Piłkarze z Lyonu by awansować do kolejnej fazy turnieju musieli wygrać z Dynamem Zagrzeb różnicą pięciu bramek i liczyć na porażkę Ajaxu Amsterdam z Realem Madryt. Po pierwszej połowie, zakończonej wynikiem 1:1, nic nie wskazywało, że Francuzów stać na tak wysoką wygraną.

W drugich 45. minutach Dynamo pozwoliło strzelić sobie aż sześć bramek, a Ajax Amsterdam na własnym stadionie przegrał z Realem Madryt 3:0. Sędzie spotkania w Amsterdamie nie uznał dwóch prawidłowo zdobytych bramek przez piłkarzy z Holandii.

Wydział do spraw Fair Play zbada doniesienia francuskich mediów, które sugerują, że wyniki obu spotkań zostały z góry ustalone. Kontrowersje budzą dwie nieuznane bramki Ajaxu i porozumiewawcze oczko jakie puścił do strzelca czterech bramek Bafetimbiego Gomisa obrońca Dynama Vida po zdobyciu przez Francuzów piątego gola.

Komentatorzy postawę Chorwatów tłumaczą brakiem szans na awans do dalszej fazy rozgrywek.

- Wszystko odbyło się zgodnie z zasadami fair-play - Całą sytuację komentuje prezes Olimpique Lyon Jean-Michel Aulas