Polskie kluby zaczynają wiosnę w Europie

Polskie kluby zimą w ogóle się nie wzmocniły. Dziś o 19 Legia zagra ze Sportingiem Lizbona, o 21 Wisła ze Standardem Liege

Publikacja: 16.02.2012 00:15

W Warszawie śnieg sypał wczoraj cały dzień, ale gospodarze zapewnili, że pogoda nie będzie miała wpływu na stan boiska. Nawierzchnia od trzech tygodni jest podgrzewana oraz przykryta specjalną płachtą.

O ile Legia daje gwarancję, że mecz się odbędzie, gwarancji dobrego wyniku dać nie może. Klub, który jesienią triumfalnie ogłosił, że jest samowystarczalny, zimą na transferach zarobił prawie 5 milionów euro, a nie wydał nawet centa. Czerwone światło włączył właściciel klubu, a dyrektor sportowy Marek Jóźwiak i trener Maciej Skorża bezradnie rozłożyli ręce. – Czy podałem się do dymisji? Odpowiedzią jest moja obecność na konferencji – mówił trener.

Legia sprzedała Ariela Borysiuka, defensywnego pomocnika Skorża zrobił z Jakuba Rzeźniczaka. Na oba mecze ze Sportingiem w klubie zostanie jeszcze Maciej Rybus, ale nie wiadomo, czy będzie mu się chciało umierać za Warszawę, kiedy za dziesięć dni zacznie walkę o miejsce w składzie Tereka Grozny.

Legii najbardziej będzie brakowało jednak Miroslava Radovicia, który w jesiennych meczach Ligi Europejskiej strzelił aż siedem goli. Danijel Ljuboja zagra na środkach przeciwbólowych.  – Mam nadzieję, że zagramy mecz życia – mówił wczoraj Skorża.

Sporting przyleciał do Warszawy z nowym trenerem Ricardo Sa Pinto, ale bez kontuzjowanych Diego Capela, Jeffrena i Alberto Rodrigueza.

W najsilniejszym składzie w Krakowie nie zjawił się także Standard Liege. Nacho Gonzalez i kapitan Jelle van Damme kontuzjowani są już od dłuższego czasu, podobnie jak Radosław Sobolewski po stronie Wisły.

– Chcemy zagrać ze Standardem po swojemu, nie możemy dać się zdominować – mówił wczoraj trener Kazimierz Moskal, zapewniając, że ma już wyjściowy skład w głowie. Maor Melikson nie wystąpi w ataku, będzie jak zwykle rozgrywającym.

Moskal nie ma wielkich problemów, wyleczyli się wszyscy obrońcy, Sobolewskiego bardzo dobrze pod koniec roku zastępował Cezary Wilk. – W Krakowie musimy grać o zwycięstwo. Standard jest silną drużyną, ale dobrze się przygotowaliśmy – mówi nowy kapitan drużyny.

Mecz Legii od 19 w Polsacie Sport, spotkanie Wisły ze Standardem od 21 w TV 4.

Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum