„The Sun” drwi z Arsenalu: są jak Bayern – mają czerwono-białe barwy, nowy stadion i biorą 100 funtów za bilet.
Tyle że Bayern chce tyle za bilet na cały sezon, a zarobione pieniądze wydaje na nowych piłkarzy. – Sezon nie jest przegrany, na szczęście mieliśmy niezłe losowanie w Pucharze Anglii. To chyba najłatwiejsza droga do tego, żeby w końcu coś wygrać. A Liga Mistrzów? Trafiliśmy na Bayern, jeśli z nimi wygramy, możemy pokonać każdego – mówił „Rz” Wojciech Szczęsny kilka dni temu.
Arsenalu nie ma już jednak w Pucharze Anglii, bo przegrał 0:1 z Blackburn po błędzie Polaka. Według „Daily Mail” Arsene Wenger wściekł się na Szczęsnego i znowu odżyły spekulacje o konieczności sprowadzenia nowego bramkarza: mówi się o Pepe Reinie i Victorze Valdesie.
Wenger może wściekać się na piłkarzy, kibice są wściekli na niego, bo wszystko wskazuje na to, że Arsenal przedłużył właśnie serię bez żadnego trofeum do ośmiu lat. Chyba że wygra Ligę Mistrzów, ale w to wierzy tylko francuski menedżer.
Po meczu z Blackburn Wengera żegnały gwizdy, już wczoraj pojawiła się jednak informacja, że kierownictwo klubu chce przedłużyć o dwa lata umowę z Francuzem. Obecna kończy się w 2014 roku.