Reklama

Rosyjska ofensywa

Anży Machaczkała wyeliminowała Hannover, Zenit poradził sobie z Liverpoolem, a Rubin pozbawił Atletico szans na obronę trofeum. Liga Europejska zamienia się w Puchar Wschodu

Publikacja: 22.02.2013 10:45

Brendad Rodgers nazwał występ swoich piłkarzy w rewanżowym meczu z Zenitem Sankt Petersburg fenomenalnym, jednak nie wystarczyło to do odrobienia porażki 0:2 z pierwszego meczu. Rodgersowi najbardziej żal Jamiego Carraghera, który wrócił do pierwszego składu drużyny, wydawał się tym brakującym ogniwem i zawiódł w najważniejszym momencie. To po jego błędzie Hulk zdobył gola na 1:0 i Liverpool do awansu potrzebował czterech goli. Carragher w czerwcu kończy karierę, był to dla niego 150 mecz w europejskich pucharach. Ostatni.

Zenit wytrzymał napór gospodarzy, którzy nie przestali wierzyć, że straty są do odrobienia, jeszcze do przerwy prowadzili 2:1, a kiedy w 60 minucie Luis Suarez strzelił drugiego tego dnia gola z rzutu wolnego, w cud uwierzyło całe Anfield. – Mieliśmy kilka następnych okazji, sędzia mógł też podyktować dla nas rzut karny, ale musimy pogodzić się z porażką – mówił Rodgers.

Dla Zenitu Liga Europejska jest pucharem pocieszenia, bo jeszcze jesienią grał w Lidze Mistrzów. O awans do tych najważniejszych rozgrywek w tym sezonie ligi rosyjskiej walczy Anży Machaczkała, a przy okazji odprawia kolejnych faworytów w Europie. Wczoraj zremisowała 1:1 w rewanżowym meczu z Hannoverem, a że pierwszy mecz w Moskwie wygrała 3:1, zagra w 1/8 finału. Zaliczki z pierwszego spotkania bronił także Rubin Kazań. Atletico Madryt, obrońca trofeum przegrało tydzień temu na własnym stadionie 0:2, ale do rewanżu rzuciło wszystkie asy – honorową bramkę w końcówce meczu strzelił Radamel Falcao, ale dalej poszedł klub z Rosji.

Coraz mniej Polaków pozostało w Lidze Europejskiej. W czwartek z rozgrywkami pożegnał się Artur Sobiech (Hannover) oraz Sebastian Boenisch i Arkadiusz Milik (Bayer Leverkusen). Do kolejnej rundy przeszło Levante (Dariusz Dudka wrócił po kontuzji na ostatnie pięć minut meczu z Olympiakosem) oraz Bordeaux (Ludovic Obraniak).

Reklama
Reklama

Najciekawszym meczem 1/8 finału będzie spotkanie Interu Mediolan z Tottenhamem Hotspur. Dwa lata temu to był hit Ligi Mistrzów.

Brendad Rodgers nazwał występ swoich piłkarzy w rewanżowym meczu z Zenitem Sankt Petersburg fenomenalnym, jednak nie wystarczyło to do odrobienia porażki 0:2 z pierwszego meczu. Rodgersowi najbardziej żal Jamiego Carraghera, który wrócił do pierwszego składu drużyny, wydawał się tym brakującym ogniwem i zawiódł w najważniejszym momencie. To po jego błędzie Hulk zdobył gola na 1:0 i Liverpool do awansu potrzebował czterech goli. Carragher w czerwcu kończy karierę, był to dla niego 150 mecz w europejskich pucharach. Ostatni.

Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona wygrywa na inaugurację, Robert Lewandowski wreszcie się doczekał
Piłka nożna
Magia Jose Mourinho nadal działa. Zostanie trenerem Benfiki Lizbona
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Reklama
Reklama