Obraniak mówi po polsku

Grzegorz Krychowiak, pomocnik reprezentacji Polski, o meczu z Ukrainą i krytyce Ludovica Obraniaka

Publikacja: 20.03.2013 10:01

Z racji tego, że świetnie mówi pan po francusku, jest pan najbliżej z Ludovikiem Obraniakiem. Czy on mocno przeżywa krytykę, która ostatnio na niego spadła?

Od ostatniego zgrupowania w Irlandii nie zamieniliśmy na ten temat nawet słowa, ale Ludovic na pewno wie, co się o nim pisze. Do piłkarzy takie informacje docierają bardzo szybko, niezależnie czy ktoś chwali czy krytykuje, trudno podchodzić do tego obojętnie.

Jak u niego z językiem polskim? To, że ciągle się go nie nauczył, dla wielu stanowi największy problem.

Nie uczę go polskiego, ale jestem przekonany, że rozumie wszystko, co się do niego mówi. Zrobił ostatnio duży postęp. Proszę spróbować przy najbliższej okazji, może zgodzi się udzielić wywiadu po polsku i przekonacie się, że nie jest tak źle.

Ostatnio po zwycięskim golu w meczu z Paris Saint Germain stał się pan bohaterem całego Reims?

Na pewno tamta bramka sprawiła mi dużo przyjemności, ale świetnie zagrała cała drużyna. Kiedy zespół gra dobrze, łatwiej o pochwały dla poszczególnych zawodników. Ciężko mi powiedzieć, w jakiej teraz jestem dyspozycji. Nigdy nie kalkuluję, nie odpuszczam meczów z teoretycznie słabszymi rywalami. Na Zachodzie trzeba grać na sto procent, ostatnio mi to wychodzi i jestem zadowolony. PSG nie cieszy się we Francji sympatią, więc nasze zwycięstwo odbiło się dużym echem. To była historyczna chwila, która na pewno na długo zostanie w pamięci naszych kibiców.

Wrócił pan do składu Reims na przełomie roku. Z czego wynikało, że przez kilka kolejek był pan rezerwowym?

Jako drużyna mieliśmy dołek, nie wygrywaliśmy meczów i trener szukał jakichś innych rozwiązań. Ja z każdym spotkaniem zdobywam coraz więcej doświadczenia, wróciłem do składu i czuję, że mam zaufanie trenera i kolegów z drużyny.

W reprezentacji Polski jest pan pewniakiem, ale w spotkaniu z Ukrainą nie będzie mógł zagrać obok pana Eugen Polanski. Jak wygląda współpraca z Danielem Łukasikiem?

Na pewno strata Eugena jest bolesna, bo to świetny zawodnik, ale z Łukasikiem czy Arielem Borysiukiem także jesteśmy w stanie wygrać. Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądał nasz skład, zostało trochę czasu, trener Waldemar Fornalik pracuje nad taktyką, naszym ustawieniem na boisku. Zwycięstwo z Ukrainą dałoby nam naprawdę dużo spokoju, zrobilibyśmy krok do mundialu w Brazylii, jednocześnie bardzo utrudniając sprawę naszym rywalom. Z drugiej strony – możemy zdobyć tylko trzy punkty, nic więcej.

Mróz nie będzie wam przeszkadzał?

Ciepło nie jest, ale bez przesady. Parę zim w Polsce spędziłem, jestem przyzwyczajony.

Rozmawiał Michał Kołodziejczyk

Z racji tego, że świetnie mówi pan po francusku, jest pan najbliżej z Ludovikiem Obraniakiem. Czy on mocno przeżywa krytykę, która ostatnio na niego spadła?

Od ostatniego zgrupowania w Irlandii nie zamieniliśmy na ten temat nawet słowa, ale Ludovic na pewno wie, co się o nim pisze. Do piłkarzy takie informacje docierają bardzo szybko, niezależnie czy ktoś chwali czy krytykuje, trudno podchodzić do tego obojętnie.

Pozostało 84% artykułu
Piłka nożna
Robert Lewandowski strzela, ale Barcelona gubi punkty. Zadyszka czy już kryzys?
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie
Piłka nożna
Chelsea znów konkurencyjna. Wygrywa i zachwyca nie tylko w Anglii
Piłka nożna
Bayern znów nie zdobędzie Pucharu Niemiec. W Monachium myślą już o przyszłości
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
PIŁKA NOŻNA
Niechciane dziecko Gianniego Infantino. Po co światu klubowy mundial?
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką