Reklama
Rozwiń

Polonia coraz bliżej ściany

Piłkarze Czarnych Koszul mogą nie zagrać w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Właściciel zdaje się tym nie przejmować

Publikacja: 23.04.2013 13:36

Polonia coraz bliżej ściany

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Wczoraj wieczorem ukazała się informacja, że Ireneusz Król, właściciel Polonii, odda ją za złotówkę. Dziś zmienił zdanie. Jak dowiedziała się „Rz" Król wysłał rano do prawnika Polonii Piotra Ciszewskiego sms o treści: „Temat Polonii nieaktualny !!!!".

To jest jedyna informacja, jaką otrzymało od właściciela Stowarzyszenie Polonia Warszawa, które za cel przyjęło ratowanie zadłużonego klubu.

Jak powiedział nam profesor Stanisław Speczik, były prezes KGHM, poproszony przez stowarzyszenie o mediację, Król zgodził się na oddanie Polonii za symboliczną złotówkę, ale zmienił decyzję, kiedy o swoich zamiarach dowiedział się z mediów. Uznał, że stowarzyszenie zachowało się nie fair, ujawniając szczegóły negocjacji.

- Nie mamy poczucia winy - uważa prezes stowarzyszenia Polonia Warszawa Grzegorz Popielarz. - O tych rozmowach było głośno, możliwość sprzedaży za złotówkę była podejmowana przez media i w rozmowach biznesmenów, także z naszego stowarzyszenia. Uznawano je dość powszechnie za honorowe wyjście pana Króla z sytuacji i gest wobec klubu, którego przyszłość, w związku z działaniami właściciela jest niepewna. Nie naruszyliśmy żadnych zasad.

Zdaniem osób działających w biznesie Ireneusz Król, którego firma znajduje się w trudnej sytuacji, mógł traktować Polonię jako jedno ze swoich niewielu realnych wartości. Informacja, że sprzedaje ją za złotówkę mogła nieść przekaz, że nie ma pieniędzy. Jego reakcja mogła wynikać tyleż z urażonych ambicji co, w sensie dosłownym, kalkulacji finansowych.

Decyzja Króla o zaprzestaniu rozmów w sprawie sprzedaży klubu nie jest zapewne ostateczna i może się zmienić w zależności od tego, co będzie się działo z jego firmą Ideon.

W tej sytuacji czarno rysuje się przyszłość Polonii. Król jest zadłużony m.in. wobec piłkarzy i pracowników klubu oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Warszawie. Popielarz miał nadzieję, że przejęcie klubu umożliwi zawarcie ugody z wierzycielami. W obecnym stanie jest to nierealne i prowadzi do sytuacji, w której Polonia może nie otrzymać licencji na grę w ekstraklasie, mimo, że z niej nie spadnie. Im bliżej końca rozgrywek, tym mniejsza szansa na pomyślne rozwiązanie wszystkich kłopotów.

Stanisław Speczik uważa, że z roli mediatora wywiązał się należycie. Ma nadzieję, że to jeszcze nie koniec rozmów z Królem i zdoła nakłonić go do zmiany zdania.

Niestety, opinii pochodzących bezpośrednio od Ireneusza Króla nie udało się nam uzyskać. Biznesmen od kilku miesięcy nie odbiera telefonu. Kiedy jeszcze to robił, jego czyny zaprzeczały jego słowom.

Wczoraj wieczorem ukazała się informacja, że Ireneusz Król, właściciel Polonii, odda ją za złotówkę. Dziś zmienił zdanie. Jak dowiedziała się „Rz" Król wysłał rano do prawnika Polonii Piotra Ciszewskiego sms o treści: „Temat Polonii nieaktualny !!!!".

To jest jedyna informacja, jaką otrzymało od właściciela Stowarzyszenie Polonia Warszawa, które za cel przyjęło ratowanie zadłużonego klubu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Piłka nożna
Euro kobiet. Polki bez tremy, ale wygrało niemieckie doświadczenie
Piłka nożna
Polskie piłkarki debiutują w mistrzostwach Europy. Nie boją się nikogo
Piłka nożna
Gwiazdor Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym. Niedawno wziął ślub
Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?
Piłka nożna
Jerzy Dudek o nowym selekcjonerze: Stawiam na Jana Urbana