- Wystąpiliśmy do Ekstraklasy o przełożenie naszego ligowego meczu na środę, 24 lipca, ale otrzymaliśmy odpowiedź, że możemy zagrać ewentualnie w poniedziałek, 22 lipca. W takiej sytuacji musieliśmy zrezygnować z gry z Barceloną. Nie wyobrażamy bowiem sobie sytuacji, w której w sobotę gramy mecz, a później np. na drugim końcu Polski mamy rozegrać kolejny po 48 godzinach - mówi Gazecie Krakowskiej prezes Wisły, Jacek Bednarz.

- Zastanawiamy się w tym momencie, kto jest dla kogo? Ekstraklasa dla klubów, czy kluby dla Ekstraklasy? Jeśli przedstawiciel polskiej ligi miał możliwość rozegrania meczu towarzyskiego z jedną z najlepszych drużyn świata, a przez tę decyzję do tego nie dojdzie, to ja tego nie jestem w stanie zrozumieć. Przecież byłaby to duża promocja polskiej piłki. List intencyjny w sprawie meczu z Barceloną podpisaliśmy jeszcze zanim podjęta była decyzja o reformie rozgrywek i zanim znana była data rozpoczęcia sezonu. Jeśli ktoś w Ekstraklasie uważa, że przez rozegranie meczu w środę, a nie w poniedziałek, storpedowalibyśmy terminarz, to... nawet nie wiem, jak to skomentować - dodał wiceprezes Wisły, Janusz Kozioł.

Pojawiły się również informacje, że na stadionie w Gdańsku rywalem Barcelony będzie Lechia Gdańsk. Zarząd klubu nie skomentował jeszcze tej wiadomości.

Niektórym piłkarzom Barcelony gdański stadion jest bardzo dobrze znany. To właśnie na PGE Arenie reprezentacja Hiszpanii rozegrała w czerwcu 2012 roku trzy grupowe mecze Euro 2012. Na tym obiekcie odbyły się również dwa towarzyskie mecze reprezentacji Polski, która zmierzyła się z Niemcami (we wrześniu 2011 roku zremisowała 2:2) i Urugwajem (w listopadzie 2012 roku przegrała 1:3). Ponadto w październiku 2011 roku Lechia zremisowała 0:0 z Żalgirisem Wilno.

Po raz ostatni Barcelona gościła w Polsce 26 sierpnia 2008 roku, kiedy w rewanżowym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów przegrała w Krakowie z Wisłą 0:1. Do fazy grupowej awansowali późniejsi triumfatorzy tych rozgrywek, którzy w pierwszym spotkaniu wygrali u siebie aż 4:0.