Reklama

Daleko do sielanki

Jutro towarzyskie spotkanie z Liechtensteinem, w piątek o punkty z Mołdawią.

Publikacja: 03.06.2013 01:13

Dla reprezentacji Waldemara Fornalika każdy mecz do końca eliminacji będzie jak finał. FOT. /

Dla reprezentacji Waldemara Fornalika każdy mecz do końca eliminacji będzie jak finał. FOT. /

Foto: CYFRASPORT/NEWSPIX.PL

Ma być inaczej niż w dowcipie, w którym uczeń wraca ze słabym świadectwem do domu, powtarzając pod nosem: „Jeszcze jedno lanie i wakacje". Ostatnim ważnym akcentem sezonu będzie mecz eliminacji mistrzostw świata z Mołdawią. Polacy od piątku trenują pod Warką, na obiektach kompleksu „Sielanka", gdzie podczas Euro 2012 mieszkali Chorwaci. W eliminacjach do sielanki daleko – jeśli nie uda nam się wygrać z Mołdawią, o mundialu możemy zapomnieć.

Zgrupowanie jest dziwne, ale podobno Waldemar Fornalik tak chciał: piłkarze spędzą trzy dni w Warce, na następne trzy przeniosą się do Wieliczki, jutro zagrają towarzyskie spotkanie z Liechtensteinem (21, TVP1, Polsat Sport) na stadionie Cracovii i dopiero w czwartek, dzień przed meczem z Mołdawią (20.15, TVP1, Polsat Sport), polecą do Kiszyniowa.

Fornalik pierwszą część zgrupowania traktuje jako okazję do podtrzymania formy u zawodników z lig zagranicznych, którzy od tygodnia pozostawali bez treningów. W Warce po kilkudniowych urlopach pojawili się choćby piłkarze Borussii. Jako ostatni dojadą mistrzowie Polski z Legii. Pięciu zawodników tego klubu to jedyni przedstawiciele ekstraklasy w reprezentacji.

– Przestawić się z finału Ligi Mistrzów na mecz z Mołdawią paradoksalnie wcale nie jest tak trudno. Mecz z Bayernem był bardzo ważny dla Borussii, spotkanie w eliminacjach jest bardzo ważne dla reprezentacji. Kadra jest najważniejsza. Po Lidze Mistrzów udało się już ochłonąć, ale odpocząć raczej nie. Chociaż z drugiej strony to dobrze, że przerwa między tymi meczami nie jest długa – mówi „Rz" kapitan kadry Jakub Błaszczykowski.

Obraniak, temat zamknięty

Tym razem na zgrupowanie przyjechało dwóch zawodników Borussii, bo Łukasz Piszczek zdecydował się poddać operacji pachwiny i biodra. Kłopotów z obroną Fornalik ma więcej. Kamil Glik odjechał z Warki leczyć zapalenie mięśnia brzucha. Kontuzjowany jest także Piotr Celeban, a Śląsk Wrocław poinformował po czwartkowym meczu ligowym, że na uraz narzeka także Marcin Kowalczyk.

Reklama
Reklama

– Samym gadaniem problemów nie rozwiążę, ale wszyscy widzą, że nie jest łatwo. Mimo to atmosfera jest świetna. Wielu zapewne oczekuje od nas, że powiemy, że jest źle i wszystko się wali, ale widzę, że zawodnicy są nastawieni bardzo optymistycznie. Sprawa Ludovica Obraniaka jest zamknięta, nawet jeśli ktoś nie akceptuje trenera, nie powinien rezygnować z reprezentacji. Moje decyzje są autonomiczne, na podpowiadaczy się uodporniłem. Do Mołdawii jadę bez strachu, ale z szacunkiem dla przeciwnika – mówi „Rz" Fornalik.

O ile z zestawieniem linii pomocy i ataku nie będzie problemu, obrona to eksperyment. Trener znowu może postawić na Marcina Wasilewskiego, który ostatni sezon w Anderlechcie spędził głównie na ławce rezerwowych. Jest Bartosz Salamon, bez debiutu w Serie A, Bartosz Bereszyński – debiutant, Sebastian Boenisch, który zawiódł w spotkaniu z Ukrainą, czy Marcin Komorowski, nigdy niesprawdzony w ważnym meczu.

Pożegnanie Dudka

– Może to nie dramat, ale na pewno nie ułatwienie. Ważne, że nie zmieni się system gry. Nie róbmy histerii. Mamy lepszych piłkarzy niż Mołdawia. Jeżeli nie będziemy wygrywać meczów z takimi przeciwnikami, to nie mamy czego szukać w mistrzostwach świata – mówi „Rz" Artur Boruc, który raczej zachowa miejsce w pierwszym składzie.

Ostatecznym testem przed Mołdawią będzie jutrzejszy mecz z Liechtensteinem, w którym od pierwszej minuty ma wystąpić Jerzy Dudek. To będzie jego benefis, 60. mecz w reprezentacji, którym oficjalnie zakończy karierę.

Ma być inaczej niż w dowcipie, w którym uczeń wraca ze słabym świadectwem do domu, powtarzając pod nosem: „Jeszcze jedno lanie i wakacje". Ostatnim ważnym akcentem sezonu będzie mecz eliminacji mistrzostw świata z Mołdawią. Polacy od piątku trenują pod Warką, na obiektach kompleksu „Sielanka", gdzie podczas Euro 2012 mieszkali Chorwaci. W eliminacjach do sielanki daleko – jeśli nie uda nam się wygrać z Mołdawią, o mundialu możemy zapomnieć.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Robert Lewandowski przed meczem z Holandią. „Trzeba skupić się na przyszłości, jesteśmy pełni optymizmu"
Piłka nożna
Liverpool pobije swój rekord transferowy. Będzie miał nowego napastnika
Piłka nożna
Zaczyna się zgrupowanie kadry. Pora otworzyć nowy rozdział
Piłka nożna
Bramkarz uratował Barcelonę przed porażką, Robert Lewandowski nadal czeka na pierwszego gola
Piłka nożna
Prawnuk Benito Mussoliniego zadebiutował w meczu Serie A
Reklama
Reklama