Hasło: „Molde", pozwala piłkarzom trzymać nogi na ziemi. Po wygranej z Podbeskidziem 4:0 w ostatniej ligowej kolejce, tylko trzech zawodników przyszło do dziennikarzy porozmawiać, czwarty wyciągany był z szatni na siłę.
Na konferencję Jana Urbana poszedł zaciekawiony Bogusław Leśnodorski. Drużyna źle zareagowała na krytykę po pierwszym meczu w Norwegii, który udało jej się zremisować 1:1, mimo słabej gry. Kolejne efektowne zwycięstwa w ekstraklasie to dla kibiców za mało. Wszyscy czekają na sukces w Europie.
– Nikt z nas nie wypiera się tego, że przeciwko Molde zagraliśmy słabo, ale wynik przed rewanżem stawia nas w lepszej sytuacji. Trudno powiedzieć, w jakim zagramy składzie. Ja tego nie wiem, trener Urban też chyba nie – mówi „Rz" Ivica Vrdoljak, kapitan zespołu.
Urban ma jeden nowy problem. Wczoraj okazało się, że wątpliwy jest występ w dzisiejszym meczu Duszana Kuciaka. Bramkarz Legii wieczorem pojechał na dodatkowe badania, mające wykluczyć pęknięcie nadgarstka. Urazu doznał podczas poniedziałkowego treningu. Słowak od początku sezonu gra świetnie i ratuje niepewną obronę Legii. Bardzo dobrze spisał się zwłaszcza w pierwszym spotkaniu z Molde. Jeśli uraz wykluczy go z gry, w pierwszym składzie pojawi się Wojciech Skaba.
Pod uwagę przy ustalaniu składu będą za to brani rekonwalescenci: Jakub Rzeźniczak, Daniel Łukasik i Michał Kucharczyk. Wszyscy trzej na początku sezonu byli w bardzo dobrej formie. Imponował zwłaszcza Kucharczyk, którego wejście na boisko uratowało Legię w meczu z New Saints i który na inaugurację ekstraklasy strzelił Widzewowi dwa gole. Szybciej niż się spodziewano do treningów wrócił Łukasik (może spodziewać się powołania do reprezentacji Polski).