Skandalicznie dobry trener

Kto zatrudnia Laurentiu Reghecampfa, bierze w pakiecie z sukcesami nepotyzm i kłótnie. Chętnych nie brakuje

Publikacja: 20.08.2013 00:24

Skandalicznie dobry trener

Foto: ROL

Wszyscy w Rumunii wiedzą, jaka będzie nagroda za wyeliminowanie Legii i awans do Ligi Mistrzów. Mercedes kabriolet, trener Laurentiu Reghecampf obiecał. Oczywiście nie piłkarzom – żonie. Najsłynniejszej żonie rumuńskiego futbolu.

Ana Maria Prodan to kobieta wielu talentów: prawniczka, bizneswoman, menedżer FIFA, klubowa działaczka. Córka rumuńskiej gwiazdy muzyki ludowej, bohaterka piłkarskiego Big Brothera. Kiepsko znosi, że mogłaby zrobić w życiu coś, co by przeoczyły plotkarskie rubryki. Telewizyjnemu reality show, w którym występuje, obiecała nawet poród na żywo.

To ona zrobiła z Reghecampfa trenera (dziś, w wieku 38 lat, już najlepiej opłacanego w Rumunii), bo dała mu w 2009 r. pierwszą pracę, gdy była prezesem drugoligowego Snagov. Ona zatrudnia u niego reprezentowanych przez siebie piłkarzy. Ona ich wspólnym wrogom skacze do gardła, a była pierwszą w Rumunii ekspertką w telewizyjnych programach piłkarskich i wie, co lubią media.

Gdy ponad rok temu Reghecampf, były ofensywny pomocnik Steauy, podpisywał z klubem kontrakt na jeden sezon, mało kto wierzył, że go wypełni do końca.

Steaua miała ostatnio przeciętnie trzech trenerów rocznie, a konfliktowy Reghecampf w żadnej poprzedniej pracy nie wytrwał cały sezon. Mimo że niemal w każdej miał sukcesy i wsparcie żony, bo oprócz prezesowania w Snagow, Ana Maria była też dyrektorem m.in. w Glorii Bistrita i Concordii Chiajna (dobre wyniki w tym klubie zapewniły Reghecampfowi pracę w Steaule).

Teraz żona jest prezesem Universitatei Cluj, ale  i szarą eminencją Steauy. Połowa drużyny, m.in. Łukasz Szukała, Adrian Popa i kapitan Alexandru Bourceanu to jej piłkarze. A Reghecampf idzie od sukcesu do sukcesu. Zapewnił Steaule pierwsze od siedmiu lat mistrzostwo, i to podczas wielkiego zamieszania wokół właściciela Gigiego Becalego, który od niedawna siedzi w więzieniu za korupcję. W Lidze Europejskiej Steaua wyeliminowała m.in. Ajax, odpadając dopiero z Chelsea.

Reghecampf karierę piłkarską kończył w Niemczech, najpierw w Energie Cottbus, potem w Alemannii Aachen (to wtedy był zamieszany w aferę korupcyjną sędziego Roberta Hoyzera, ale się z niej wybronił) i FC Kaiserslautern. Piłkarze mówią o nim, że jest trenerem niemieckim, a nie rumuńskim.

Ma obsesję porządku, nawet gwiazdy potrafi zesłać do rezerw, jeśli nie przestrzegają wewnętrznego regulaminu. Ale gdy je zaatakuje ktoś z zewnątrz, nadstawi za nie karku. Ostatnio wywołał medialną wojnę z trenerem kadry Victorem Piturcą (też dostał wyrok w sprawie Becalego, ale w zawieszeniu, za składanie fałszywych zeznań).

Piturca powiedział o Iasminie Latovlevici ze Steauy, że głupio cieszy się z goli. Na co Reghecampf odpowiedział, żeby się Piturca zajął swoimi sprawami, bo po każdym zgrupowaniu kadry trzeba piłkarzy Steauy naprawiać – wracają nieprzygotowani, grubi i smutni. Piturca w odpowiedzi zaczepił żonę trenera, zarzucając jej nie najlepsze prowadzenie się. Ciąg dalszy nastąpi.

Ona powiedziała niedawno, że się modli o wyrwanie męża z rumuńskiego futbolu, „pełnego przestępców kochających telewizję". On na razie odrzucił i oferty z ligi rosyjskiej (Krasnodar) i greckiej (PAOK) oraz angielskiej (nie zdradził skąd). Może zmieni zdanie, gdy się za ponad tydzień okaże, że jednak nie ma okazji, by Anie Marii kupić kabriolet.

Wszyscy w Rumunii wiedzą, jaka będzie nagroda za wyeliminowanie Legii i awans do Ligi Mistrzów. Mercedes kabriolet, trener Laurentiu Reghecampf obiecał. Oczywiście nie piłkarzom – żonie. Najsłynniejszej żonie rumuńskiego futbolu.

Ana Maria Prodan to kobieta wielu talentów: prawniczka, bizneswoman, menedżer FIFA, klubowa działaczka. Córka rumuńskiej gwiazdy muzyki ludowej, bohaterka piłkarskiego Big Brothera. Kiepsko znosi, że mogłaby zrobić w życiu coś, co by przeoczyły plotkarskie rubryki. Telewizyjnemu reality show, w którym występuje, obiecała nawet poród na żywo.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?