Reklama
Rozwiń

Jesień za oknem, wiosna na boisku

Piątkowy, setny ligowy mecz Górnika Zabrze z Wisłą Kraków powinien być wydarzeniem weekendu.

Publikacja: 07.11.2013 21:58

Trener Górnika Zabrze i selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka i piłkarz tego klubu Łukasz Madej

Trener Górnika Zabrze i selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka i piłkarz tego klubu Łukasz Madej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Dzisiejsze spotkania rozpoczynają rundę rewanżową. Ma to związek z reformą rozgrywek, w których wiosną trzeba będzie znaleźć siedem terminów na play-off i z wiarą w reprezentację Polski. Kiedy konstruowano terminarz, brano pod uwagę awans Polski na mundial w Brazylii, co dobrze świadczy o wyobraźni właścicieli ligowych rozgrywek.

Efekt tych zawirowań jest taki, że jeszcze w tym roku rozegrane zostaną trzy nominalnie wiosenne kolejki. W pierwszej z nich spotykają się drużyny, które grały ze sobą w lipcu. Mecz Wisły z Górnikiem w Krakowie zakończył się wówczas bezbramkowym remisem. Mało kto się wtedy spodziewał, że minie pół roku, obydwie drużyny znajdą się w czołówce tabeli, Franciszek Smuda bez pieniędzy odbuduje Wisłę, zaś Adam Nawałka awansuje z Górnika do reprezentacji.

Piątkowy mecz jest setnym w lidze między tymi klubami. Wisła zajmuje drugie miejsce w tabeli, Górnik trzecie, z taką samą liczbą punktów. Ale ma też znaczenie ambicjonalne. Zespół byłego selekcjonera mierzy się z drużyną obecnego. W dodatku w Wiśle grali Nawałka i jego asystent Bogdan Zając, który po dwóch meczach w roli następcy szefa tym meczem też żegna się z Zabrzem. Podobno pierwszym kandydatem na nowego trenera Górnika jest jego były zawodnik Jerzy Brzęczek, wujek Jakuba Błaszczykowskiego.

Ciekawie będzie we Wrocławiu. Śląsk gra nierówno, Sebastian Mila leczy kontuzję, klub jest blisko upadku, a po ostatnim meczu bramkarz Rafał Gikiewicz i pomocnik Przemysław Kaźmierczak pobili się w szatni. Chemii to tam nie ma.

Z kolei Korona, która przed tygodniem nieoczekiwanie pokonała Cracovię (2:1), parę dni później doznała bolesnej porażki z Arką (1:5) w meczu o Puchar Polski. Nie wiadomo, czego się spodziewać. To jest zresztą dla ekstraklasy typowe.

Dzisiejsze spotkania rozpoczynają rundę rewanżową. Ma to związek z reformą rozgrywek, w których wiosną trzeba będzie znaleźć siedem terminów na play-off i z wiarą w reprezentację Polski. Kiedy konstruowano terminarz, brano pod uwagę awans Polski na mundial w Brazylii, co dobrze świadczy o wyobraźni właścicieli ligowych rozgrywek.

Efekt tych zawirowań jest taki, że jeszcze w tym roku rozegrane zostaną trzy nominalnie wiosenne kolejki. W pierwszej z nich spotykają się drużyny, które grały ze sobą w lipcu. Mecz Wisły z Górnikiem w Krakowie zakończył się wówczas bezbramkowym remisem. Mało kto się wtedy spodziewał, że minie pół roku, obydwie drużyny znajdą się w czołówce tabeli, Franciszek Smuda bez pieniędzy odbuduje Wisłę, zaś Adam Nawałka awansuje z Górnika do reprezentacji.

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku