Reklama

Francja: umrzeć za mundial

Dziś rewanżowe mecze w Europie. Wszystkie oczy zwrócone są na Paryż, gdzie gospodarze muszą pokonać wysoko Ukrainę.

Publikacja: 19.11.2013 01:12

Francja: umrzeć za mundial

Foto: AFP

Po porażce w Kijowie (0:2) wróciły koszmary. 20 lat temu Francja ostatni raz nie zakwalifikowała się na wielki turniej. W dwóch spotkaniach kończących eliminacje mundialu w USA musiała zdobyć punkt. Przegrała w Paryżu z Izraelem (2:3) i z Bułgarią (1:2). W obu meczach prowadziła, a decydujące o porażkach bramki traciła w 90. minucie.

Didier Deschamps, który wówczas jako młody piłkarz nie ukrywał łez, schodząc do szatni stadionu Parc des Princes, twierdzi, że historia się nie powtórzy i uda się uniknąć kolejnego wstydu.

– Nie traćcie wiary. Przegraliśmy w Kijowie, ale to był dopiero pierwszy krok. Przed nami jeszcze 90 minut – mówi trener Francuzów, a napastnik Arsenalu Olivier Giroud dodaje: – Jesteśmy gotowi umrzeć na boisku, byle tylko pojechać do Brazylii.

Francuzi zaklinają rzeczywistość, ale historia pokazuje, jak ciężkie przed nimi zadanie. Jeszcze nikomu nie udało się awansować po porażce 0:2 w pierwszym spotkaniu barażowym.

Ciekawy mecz to także Szwecja–Portugalia, czyli Zlatan Ibrahimović kontra Cristiano Ronaldo. U siebie Portugalczycy wygrali 1:0.

Reklama
Reklama

 

Rewanże w Europie

Rumunia – Grecja (20.00, pierwszy mecz 1:3); Chorwacja – Islandia (20.15, 0:0); Szwecja – Portugalia (20.45, 0:1, Polsat Sport Extra); Francja – Ukraina (21.00, 0:2, Orange Sport).

Rewanże interkontynentalne

Nowa Zelandia – Meksyk (środa, 7.00, pierwszy mecz 1:5); Urugwaj – Jordania (środa, 0.00, 5:0).

Play off w Afryce – rewanże

Egipt – Ghana (17.00, pierwszy mecz 1:6); Algieria – Burkina Faso (19.15, 2:3).

Po porażce w Kijowie (0:2) wróciły koszmary. 20 lat temu Francja ostatni raz nie zakwalifikowała się na wielki turniej. W dwóch spotkaniach kończących eliminacje mundialu w USA musiała zdobyć punkt. Przegrała w Paryżu z Izraelem (2:3) i z Bułgarią (1:2). W obu meczach prowadziła, a decydujące o porażkach bramki traciła w 90. minucie.

Didier Deschamps, który wówczas jako młody piłkarz nie ukrywał łez, schodząc do szatni stadionu Parc des Princes, twierdzi, że historia się nie powtórzy i uda się uniknąć kolejnego wstydu.

Reklama
Piłka nożna
Magia Jose Mourinho nadal działa. Zostanie trenerem Benfiki Lizbona
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Reklama
Reklama