Holenderski szkoleniowiec ma nadzieję, że wkrótce dojdzie do porozumienia z władzami 20-krotnego mistrza Anglii. Po zwolnieniu Davida Moyesa to właśnie van Gaal był wymieniany jako główny kandydat do zajęcia jego miejsca.

Okazało Manchester United nie musiał długo namawiać Holendra, by zgodził się pracować na Old Trafford. Jak podaje "The Guardian" wczoraj van Gaal oświadczył, że bardzo chętnie przyjmie posadę menadżera mistrzów Anglii, ale chciałby, aby wszystkie warunki umowy zostały uzgodnione końca tego tygodnia. 7 maja reprezentacja Holandii, której 63-latek jest selekcjonerem, rozpoczyna przygotowania do mundialu w Brazylii. Od tego dnia trener chce skupić się wyłącznie na mistrzostwach i nie myśleć o innych sprawach.

Jeżeli Louis van Gaal i Manchester United dojdą do porozumienia, do sztabu szkoleniowego zespołu dołączy także inny Holender - Patrick Kluivert. Jednak były napastnik FC Barcelony zapewne nie byłby drugim trenerem. To stanowisko van Gaal prawdopodobnie zarezerwował dla obecnego menadżera United - Ryana Giggsa.

- Nie wiem, co się stanie. Będę o tym myślał po sezonie, gdy porozmawiam z właściwymi ludźmi - powiedział Walijczyk. Na razie wiadomo tyle, że właściciele klubu z Old Trafford nie namawiają w żaden sposób przyszłego menadżera, by wziął Giggsa pod uwagę przy kompletowaniu zespołu trenerskiego.

Manchester United poczeka na van Gaala także z podejmowaniem decyzji transferowych. Ostatnio w angielskiej prasie pojawiały się informacje, jakoby do zespołu mistrza Anglii mieli dołączyć Edinson Cavani z Paris Saint Germain, Toni Kroos z Bayernu Monachium czy Luke Shaw z Southampton. Jednak nie wiadomo, czy te zakupy dojdą do skutku. Manchester ma w tym okienku transferowym wydać ogromne sumy na piłkarzy. Być może już za kilka dni kibice dowiedzą się, czy nowy trener widzi w swoim zespole kogoś z wyżej wymienionej trójki.