Francuzi będą mieli złoty trójkąt

Karim Benzema po pięciu latach wraca do reprezentacji Francji. Selekcjoner Didier Deschamps powołał napastnika Realu Madryt do kadry na Euro.

Aktualizacja: 19.05.2021 20:54 Publikacja: 19.05.2021 19:13

Karim Benzema w latach 2007–2015 zagrał dla Francji 81 razy, zdobył 27 goli, ale potem pozaboiskowe

Karim Benzema w latach 2007–2015 zagrał dla Francji 81 razy, zdobył 27 goli, ale potem pozaboiskowe skandale złamały jego reprezentacyjną karierę

Foto: AFP

33-latek po raz ostatni wystąpił w drużynie narodowej jesienią 2015 roku. Kilka tygodni po meczu z Armenią, której strzelił dwa gole, Benzema trafił do aresztu pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i próby wyłudzenia okupu od Mathieu Valbueny. Miał grozić koledze z kadry upublicznieniem sekstaśmy, choć upiera się, że grał w tej sprawie raczej rolę mediatora.

Francuzi długo przymykali oczy na arogancję Benzemy, niechęć do śpiewania „Marsylianki" (jego zdaniem nawołuje do wojny) oraz zarzuty o korzystanie z usług nieletniej prostytutki, ale już oskarżenia o szantaż przemieniły go w oczach wielu w piłkarza wyklętego.

Może wróciłby do łask wcześniej, gdyby przed Euro 2016 nie wystąpił wobec selekcjonera z oskarżeniem, że ten ugiął się pod presją rasistów i wyrzucił z kadry zawodnika o algierskich korzeniach. Prawdopodobnie to bardziej ubodło Dechampsa niż sprawa rzekomego szantażu, która sądowego finału doczeka się dopiero w październiku.

Benzema to dziś podobno dobry ojciec i chwalący sobie życie rodzinne domator, który dorósł do roli lidera Realu Madryt. Francuz jest dziś jednym z najlepszych napastników świata i zdaje sobie z tego sprawę, bo rok temu pytany o rodaka Oliviera Giroud wypalił: – Nie porównujmy kartingu z Formułą 1.

Deschamps często powtarzał, że jego reprezentacja nie jest grupą najlepszych piłkarzy w kraju, ale zespołem złożonym z zawodników, którzy potrafią stworzyć najlepszą drużynę. W tym kontekście właściwie nie wiadomo, dlaczego zdecydował się na powrót Benzemy. Czy wewnętrzną przemianę przeżył piłkarz, czy jednak zmienił się Deschamps?

Komentator „L'Equipe" Vincent Duluc powołanie dla syna marnotrawnego bierze za dowód na to, że reprezentacja nie jest niczyją własnością, a najważniejszy cel selekcjonera to wygrywanie. Nawet jeśli w jego osiągnięciu ma pomóc piłkarz, z którym Deschamps nigdy nie pojechałby na wakacje.

Powrót Benzemy do kadry zachwieje równowagą szatni, to nieuniknione. Gwiazdor Realu musi znaleźć swoje miejsce w konstelacji wicemistrzów Europy i mistrzów świata. Nic więc dziwnego, że ekscytacja miesza się we Francji z niepokojem, choć większość kibiców decyzję selekcjonera popiera.

Deschamps był w sytuacji przymusowej. Antoine Griezmann nie rozwija się w Barcelonie tak, jak wszyscy oczekiwali i plotkuje się o jego powrocie do Atletico Madryt, Giroud spędził ostatnie tygodnie przyspawany do ławki rezerwowych Chelsea Londyn, a Wissam Ben Yedder nie jest napastnikiem na miarę mistrzów świata.

– Nie możemy cofnąć czasu. Najważniejsze, co dzieje się tu i teraz, a także co wydarzy się jutro. Spotkaliśmy się, rozmawialiśmy. Potrzebował tego Karim i potrzebowałem ja – wyjaśnia Deschamps. Napastnik wypatrywał tego spotkania od lat. Kiedyś sam prosił o audiencję u selekcjonera, ale szef federacji Noel le Graet nawet nie chciał o tym słyszeć.

Francuzi pompują już balonik i snują marzenia o „złotym trójkącie": Griezmann–Benzema–Mbappe, choć jeszcze niedawno wielu żartowało, że dwaj ostatni prędzej niż w kadrze spotkają się w Realu albo PSG.

Benzema gra dziś tak, że trener Realu Zinedine Zidane nazwał go najlepszym napastnikiem, jakiego Francja wydała na świat, a „Marca" po jednym z meczów napisała, że „kto nie lubi Benzemy, ten nie lubi futbolu".

Thomas Tuchel nazwał kiedyś snajpera Realu najbardziej niedocenianym piłkarzem na świecie. Jak widać, ta opinia już nie jest aktualna.

Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Ekstraklasa czekała na taki przełom w Europie. Nie wolno tego zepsuć
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia pokonała Chelsea, miła niespodzianka w Londynie
Piłka nożna
Liga Konferencji. Jagiellonia się nie poddała, Betis krok od finału we Wrocławiu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Liga Mistrzów: Zamach na tron się powiódł, Europa czeka na nowego króla