Adam Nawałka w przeciwieństwie do Waldemara Fornalika dostał od losu czas. Zanim przystąpił do walki o punkty, mógł swoje pomysły przetestować w warunkach niemal cieplarnianych – rozgrywając mecze towarzyskie.
W dodatku kalendarz eliminacji został tak ułożony, że pierwszy mecz będzie miał ciężar gatunkowy porównywalny ze sparingami – w niedzielę reprezentacja Polski zmierzy się w portugalskim Faro z Gibraltarem. Amatorami, których federacja niedawno została przyjęta do UEFA. Spotkanie z Polską będzie pierwszym w historii meczem Gibraltaru o punkty.
– Naszym obowiązkiem jest wygrać – nie bawi się w dyplomację Maciej Sadlok, wracający do kadry po blisko pięciu latach przerwy. Lewy obrońca imponuje formą po transferze z Ruchu Chorzów do Wisły Kraków.
32-letni Sebastian Mila, powołany w zastępstwie kontuzjowanego Michała Kucharczyka, nie spodziewał się tego zaszczytu i tuż po przyjeździe wypalił: – Prędzej bym się spodziewał powołania do reprezentacji Anglii niż zaproszenia od trenera Nawałki.
Większość kadrowiczów gra w zachodnich klubach. Grzegorz Krychowiak zamienił latem przeciętne francuskie Reims na zwycięzcę Ligi Europy Sevillę i w hiszpańskim klubie zbiera bardzo dobre recenzje.