Kibice Legii nie odcięli się wyraźnie od zachowań, które spowodowały ukaranie ich klubu. W oświadczeniu buńczucznie oświadczyli, że tylko i wyłącznie do nich należy decyzja, czy usunąć z trybun "marginalne zachowania uważane za rasistowskie" oraz że na Żylecie nigdy nie będzie miejsca dla "lewacko-tęczowej propagandy"
Legia Warszawa została ukarana przez UEFA karą 105 tysięcy euro oraz zamknięciem stadionu na dwa spotkania z powodu rasistowskich zachowań kibiców klubu podczas meczu z belgijskim Lokeren, a także chuligańskich ekscesów po spotkaniu.
Pełna treść oświadczenia:
"W dniu dzisiejszym ukazało się zaskakujące oświadczenie skompromitowanego stowarzyszenia "Nigdy Więcej", które w przeszłości wielokrotnie szkalowało kibiców Legii i dokładało wielu starań, aby Legia była surowo karana za prawdziwe jak i te wyimaginowane przewinienia stołecznych fanów. Abstrahując od powodów, dla których antypolskie "NW" nagle zmieniło swoją optykę, pragniemy poinformować, że ani ta, ani żadna inna instytucja nigdy nie będzie decydować o tym, jak będzie wyglądało życie trybun naszego stadionu. Nie zamierzamy wspierać żadnych inicjatyw tej organizacji i oświadczamy, że na Żylecie nie ma i nie będzie miejsca dla lewacko - tęczowej propagandy.
Ciągle prowadzimy dialog z Zarządem Klubu. Wiemy ile udało już nam się zrobić i wiemy, ile jeszcze pracy przed nami. Jednak decyzję o eliminacji z trybun marginalnych zachowań uznanych za rasistowskie podejmujemy tylko i wyłącznie my sami, i to jedynie ze względu na surowe kary nakładane na Legię przez UEFA.