O sprawie poinformował portal wiadomosci.swidnickie.pl. Dyrektor szpitala "Latawiec" Grzegorz Kloc w rozmowie z portalem powiedział, że w trakcie nocnego dyżuru z piątku na sobotę na izbę przyjęć zgłosiło się dwóch mężczyzn - obaj pod wpływem alkoholu. Jeden z nich - wychowanek Polonii Świdnica, a obecnie piłkarz Legii Warszawa Arkadiusz Piech - miał uderzyć dyżurującego lekarza - napisał portal i dodał, że lekarz o sprawie zawiadomił policję, która przyjechała na miejsce zdarzenia.
Arkadiusz Piech w rozmowie z portalem sport.pl potwierdził, że był w szpitalu razem z kolegą, który "miał rozwaloną głowę". "Ale nikogo nie uderzyłem" - powiedział Piech. "Nie było takiej sytuacji. Jeśli ten lekarz twierdzi inaczej, to spotkamy się na drodze sądowej" - dodał.
Piłkarz do czasu wyjaśnienia sprawy nie chciał powiedzieć nic więcej na temat wydarzeń w świdnickim szpitalu. Dodał tylko, że "to, co pisze się w internecie, to są bzdury, pomówienia i kłamstwa".
Arkadiusz Piech rozpoczął karierę w Polonii Świdnica, z którą w 2004 roku podpisał zawodowy kontrakt. Piłkarz reprezentował też m.in. Ruch Chorzów i turecki Sivasspor. Od czerwca 2014 roku gra w barwach Legii Warszawa.