– Słyszałem, że odchodzę z Dortmundu, bo mam romans z żoną jednego z piłkarzy – zaczął konferencję Juergen Klopp. – Chciałem zapewnić, że to nieprawda. Wciąż kocham moją żonę Ullę. Miałaby wiele innych powodów, by wyrzucić mnie z domu – żartował trener Borussii.

Klopp odmówił przyjęcia kwiatów od działaczy Bayernu, którzy chcieli mu zorganizować pożegnanie. – Bardzo miły gest, ale to nie czas na takie uroczystości. We wtorek oczekuję przede wszystkim walki – tłumaczy.

Walki zabraknąć nie powinno, bo Bayern po zdobyciu mistrzostwa nie zamierza spocząć na laurach. Chce wygrać i Puchar Niemiec, i Ligę Mistrzów. Dla Borussii to nie tylko szansa na trofeum, ale i jedna z dróg prowadzących do Europy. W Bundeslidze pozostały jej cztery mecze na odrobienie trzech punktów straty do miejsca gwarantującego awans do Ligi Europejskiej.

Borussia zagra w Monachium bez Romana Wei- denfellera, który leczy kontuzję pleców. Treningi w Bayernie wznowił Arjen Robben i zdaniem „Kickera" Holender może być jutro dżokerem w talii Pepa Guardioli. Asem niech znów będzie Robert Lewandowski. Kilka tygodni temu to jego gol dał zwycięstwo w Dortmundzie, a pojedynki z Kubą Błaszczykowskim były dodatkowym smaczkiem rywalizacji.

Transmisja o 20.30 w TVP 1 i TVP Sport