W końcówce dogrywki wczorajszego spotkania Bayern - Borussia Lewandowski został uderzony przez interweniującego we własnym polu karnym bramkarza Mitchella Langeraka.
Polak zdołał dokończyć spotkanie, jednak nie wziął udziału w serii rzutów karnych.
Po meczu polski napastnik został przewieziony do szpitala. Menadżer zawodnika Cezary Kucharski poinformował na Twitterze, że Lewandowski nie pamięta ostatnich pięciu minut spotkania. Po przeprowadzonych badaniach dopisał tylko, że "nie jest dobrze".
Piłkarz Bayernu Monachium pojechał dziś do szpitala na kolejne badania. Wykazały one złamanie kości górnej szczęki, kości nosowej oraz wstrząśnienie mózgu.
Dziennikarz Piotr Koźmiński poinformował na Twitterze, że Lewandowski powinien być gotowy na półfinał Ligi Mistrzów. Polski napastnik prawdopodobnie wystąpi w spotkaniu z Barceloną w specjalnej masce.