Webb jest jednym z siedmiu urzędników FIFA, którzy zostali aresztowani w Zurichu pod zarzutem korupcji. W odróżnieniu od pozostałych, Webb nie walczył z nakazem ekstradycji do Stanów Zjednoczonych, by stanąć przed sądem. Został przewieziony do Nowego Jorku na początku tygodnia.
Pierwsza rozprawa odbyła się w sobotę w Brooklynie. Webb został oskarżony o przyjęcie łapówki wartej miliony dolarów, która miała być związana ze sprzedażą praw marketingowych. Jeśli sąd uzna go winnym, Webb może zostać skazany nawet na 20 lat więzienia.
Sędzia Vera Scanlon zakończyła rozprawę po tym, jak bliscy oskarżonego, w tym jego żona Kendra Gamble-Webb i jej rodzice, zgodzili się wystawić niektóre nieruchomości, m. in. domy w Brooklynie, Pensylwanii i Georgii, w celu zabezpieczenia obligacji.
- Webb pozostaje w areszcie domowym, pod stałą obserwacją służb specjalnych – zapewnia sędzia.
Edward O'Callaghan, adwokat Webba, odmówił udzielenia komentarza po sobotniej rozprawie.