Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 18.10.2015 00:33 Publikacja: 16.10.2015 01:33
Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
Wszyscy już dawno spali, tylko w jednym oknie hotelowym paliło się światło. Nieraz przez całą noc, aż do świtu – selekcjoner Adam Nawałka po każdym spotkaniu, już po kolacji i krótkiej przemowie do drużyny, razem ze sztabem zaczynał analizę tego, co się wydarzyło kilka godzin wcześniej. Najpierw oglądali nagranie meczu z telewizji, następnie to dostarczone przez analityka i statystyka Dawida Zajączkowskiego, który filmował każde spotkanie, stojąc wysoko za jedną z bramek. Niejednokrotnie zdarzało się, że Nawałka wraz z asystentami kładli się spać dopiero po 5 nad ranem.
Selekcjoner jest pracoholikiem. To pierwsze skojarzenie każdego, kto kiedykolwiek miał styczność z Nawałką. Nawet po historycznym zwycięstwie reprezentacji, czyli 2:0 z Niemcami na Stadionie Narodowym w październiku zeszłego roku, nie było wyjątku od reguły. Chociaż na piłkarzy w hotelu czekały tłumy rozśpiewanych kibiców, a ekipy telewizyjne ustawiły wozy transmisyjne i pokazywały na żywo powrót bohaterów ze stadionu, analiza odbyła się jeszcze tej samej nocy.
W sobotę trzecie w tym sezonie El Clasico. Tym razem stawką meczu Barcelony z Realem będzie Puchar Króla. Nieste...
Za nieco ponad 50 dni rusza w USA klubowy mundial. FIFA kusi wielkimi nagrodami, ale kluby obawiają się o zdrowi...
Pogrzeb Ojca Świętego odbędzie się w sobotę. Na ten dzień prezydent Andrzej Duda zarządził w Polsce żałobę narod...
Zwycięstwo 1:0 nad Mallorcą dało Barcelonie cenne trzy punkty w wyścigu o tytuł. W sobotę El Clasico, którego st...
Neymar doznał kolejnej kontuzji. Brazylijczycy obawiają się, że może to przyspieszyć koniec jego kariery.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas