Reklama
Rozwiń

Ligi zagraniczne: Lewandowski strzela dwa razy

Lewandowski strzela dwa razy, Bayern wygrywa ze Schalke 3:0. Milik ratuje Ajax przed porażką. Manchester City rozbija Chelsea.

Aktualizacja: 17.04.2016 20:19 Publikacja: 17.04.2016 19:28

Robert Lewandowski znów skuteczny, znów szczęśliwy

Robert Lewandowski znów skuteczny, znów szczęśliwy

Foto: AFP

– Czasem warto przyhamować, żeby potem mocniej dodać gazu – twierdzi Robert Lewandowski. Po sześciu meczach bez gola (dwa w reprezentacji, dwa w Bundeslidze, dwa w Lidze Mistrzów) polski napastnik wreszcie się przełamał. „Wzór profesjonalizmu. Nie obraził się, a złość zamienił w pozytywną energię" – pisze agencja DPA, nawiązując do faktu, że kilka dni wcześniej spotkanie z Benficą Lewandowski zaczął na ławce.

W sobotni wieczór wrócił do podstawowego składu, grał przez pełne 90 minut. Trafił dwukrotnie po przerwie: najpierw po podaniu Arturo Vidala, później po dośrodkowaniu Rafinhi. 27 bramek to solidna zaliczka w walce o koronę króla strzelców (jego główny konkurent Pierre-Emerick Aubameyang zatrzymał się na 23).

Jak trudno o gole w Bundeslidze, pokazuje rzut oka na historię. Ostatnim piłkarzem, który przekroczył 30 bramek w sezonie, był Dieter Mueller, napastnik FC Koeln. Od tego czasu minęło już 39 lat.

Przed Bayernem kluczowy moment sezonu. We wtorek półfinał Pucharu Niemiec z Werderem Brema, w sobotę mecz z Herthą, który może dać zespołowi Pepa Guardioli czwarty tytuł z rzędu, a potem wojna z Atletico o finał Ligi Mistrzów.

Dla Ajaksu punkt w spotkaniu z Utrechtem (2:2) może się okazać na wagę złota. Zapewnił go Arkadiusz Milik, pokonując w końcówce z rzutu karnego Filipa Bednarka. Dzięki temu drużyna z Amsterdamu wciąż jest liderem, trzy kolejki przed końcem wyprzedza PSV Eindhoven lepszym bilansem bramkowym.

Nie ma jednak co ukrywać – to nie był weekend, który reprezentanci Polski będą wspominać z sentymentem. Łukasz Fabiański (Swansea) i Wojciech Szczęsny (Roma) puścili po trzy gole w meczach z Newcastle (0:3) i Atalantą (3:3). Przegrały Stuttgart Przemysława Tytonia (0:1 z Augsburgiem) i Bournemouth Artura Boruca (1:2 z Liverpoolem). Łukasz Piszczek i Grzegorz Krychowiak dostali wolne od trenerów Borussii i Sevilli, a Jakub Błaszczykowski (Fiorentina) i Paweł Wszołek (Hellas Werona) weszli na boisko dopiero w końcówkach spotkań z Sassuolo (3:1) i Frosinone (1:2). W Serie A tylko Kamil Glik (Torino) mógł cieszyć się z gry i ze zwycięstwa (1:0 z Bologną).

Po porażce Napoli w Mediolanie (0:2 z Interem) i wysokiej wygranej Juventusu z Palermo (4:0) losy tytułu we Włoszech są już raczej przesądzone. Lider z Turynu powiększył przewagę do 9 pkt i musiałaby się zdarzyć jakaś katastrofa, by roztrwonił ją na ostatniej prostej.

Z koronacją trzeba się jeszcze wstrzymać w Anglii. Leicester, kończąc mecz w dziesiątkę (czerwona kartka Jamiego Vardy'ego), zremisował u siebie 2:2 z West Hamem (Tottenham zmierzy się ze Stoke dopiero dziś), a w kalendarzu są jeszcze m.in. spotkania z Manchesterem United i Chelsea. Wiara w szczęśliwy finał jest jednak wielka: bilety na ostatni domowy mecz Leicester z Evertonem zostały wyprzedane w 90 minut.

Vardy, zanim opuścił boisko, zdążył się zrównać w klasyfikacji najskuteczniejszych z Harrym Kane'em z Tottenhamu (obaj po 22 bramki). Ale po piętach depcze im Sergio Aguero (21). Argentyńczyk uzyskał hat trick w meczu z Chelsea (3:0) i pierwszy od 16 lat tytuł króla strzelców dla snajpera z Anglii stanął pod znakiem zapytania. Manchester City pokazał trenerowi Antonio Conte, jak dużo pracy czeka go w Londynie. Gospodarze odgrywali w sobotę tylko rolę statystów, to ich najwyższa ligowa porażka na Stamford Bridge od ponad pięciu lat.

Kibice City przeżywają chwile triumfu, ale nie ma chyba w ostatnim czasie szczęśliwszych ludzi niż fani Glasgow Rangers. Kilkanaście dni po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej w Szkocji awans do finału krajowego pucharu. Po derbowym zwycięstwie nad znienawidzonym Celtikiem w rzutach karnych. Czy można sobie wymarzyć lepszy scenariusz?

Piłka nożna
Cezary Kulesza będzie dalej rządził polską piłką, ale traci zaufanych ludzi. Selekcjoner do połowy lipca
Piłka nożna
Cezary Kulesza pozostanie prezesem PZPN. Delegaci wybrali jedynego kandydata
Piłka nożna
Prywatny odrzutowiec i kilkunastoosobowa służba. Jak Cristiano Ronaldo stał się multimiliarderem
Piłka nożna
Futsalowy węzeł gordyjski. UEFA rozcina go Słowenią
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. Rusza faza pucharowa, Leo Messi kontra PSG
Piłka nożna
Paul Pogba wraca po dyskwalifikacji za doping. Zagra w jednej drużynie z Polakiem