Warto przypomnieć: chodzi o człowieka, który był (jest?) szefem Europejskiej Federacji Piłkarskiej, a mistrzostwa Europy odbędą się w jego ojczyźnie. Następca Platiniego zostanie wybrany dopiero 14 września podczas kongresu UEFA w Atenach.
Francuz, zawieszony na cztery lata od „wszelkiej aktywności w futbolu", chce się tam pożegnać z kolegami, ale nie wiadomo, czy zostanie zaproszony. Na razie Platini mówi gazecie „L'Equipe", że chciałby wiedzieć, co mu wolno, a czego nie: czy może oglądać mecze w telewizji lub zagrać w piłkę we własnym ogrodzie? I dostaje od dyrektora prawnego UEFA Alasdaira Bella prostą odpowiedź: we własnym domu może robić, co chce, ale zaproszenia na Euro nie dostanie.
Puchar mistrzom Europy 10 lipca wręczy w Paryżu Hiszpan Angel Maria Villar, jako wiceprezydent senior UEFA.
Najważniejsi ludzie europejskiej piłki zebrali się w ostatnią środę w Bazylei przy okazji finału LE Sevilla – Liverpool. Ustalono, że kandydaci do sukcesji po Platinim mają czas do 20 lipca, by się zgłosić, a następnie UEFA będzie miała sześć tygodni, by prześwietlić ich przeszłość. Podobno najaktywniej, już w Bazylei, sondował ewentualne poparcie faworyt nr 1, szef Piłkarskiej Federacji Holandii Michael van Praag.
Kolejne spotkanie możnych europejskiego futbolu (będą tam szefowie klubów) w przyszły weekend w Mediolanie, przy okazji finału Ligi Mistrzów. Mogą zapaść ważne decyzje zmieniające system eliminacji do LM, by mocnym i bogatym z wielkich krajowych lig tak jak kiedyś było łatwiej, a biednym znów powiał wiatr w oczy.