Znów się okazało, że futbol zajmuje szczególne miejsce w sercach Włochów. Mimo wakacji na stadion w Turynie (Juve – Fiorentina 2:1) pofatygowało się ponad 40 tys. kibiców, a na mecz Romy z Udinese (4:0) aż 30 tys., co się dawno nie zdarzyło.
Poza tym, mimo kończących się igrzysk w Rio i włoskich medali (choćby srebro siatkarzy w niedzielę), najliczniej czytany dziennik Włoch „Gazzetta dello Sport" w niedzielnym i poniedziałkowym wydaniu na pierwszych 30 stronach zajmował się piłką, a igrzyskami dopiero potem.
Okno otwarte jeszcze tydzień
Spektakularny transfer Francuza Paula Pogby z Juve do Manchesteru United za 105 mln euro wywołał efekt domina: Juve kupiło Argentyńczyka Gonzalo Higuaina z Napoli za 90 mln euro, a Napoli za te pieniądze Emanuele Giaccheriniego, a na dodatek pięciu innych piłkarzy, w tym Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego. W sumie 20 klubów Serie A tego lata zakupiło blisko 170 futbolistów, sprzedając mniej więcej tyle samo, a okno transferowe zamyka się dopiero za tydzień. Stąd fanom wielu klubów przyszło kibicować zupełnie innej drużynie niż trzy miesiące temu.
Naturalnie zdecydowanym faworytem znów jest Juventus – najmocniejsza, najbogatsza i jedyna licząca się w Europie drużyna z Italii. Wszyscy byli ciekawi, jak spisze się Higuain. Argentyńczyk pojawił się na murawie w 66. minucie i po dziewięciu minutach zdobył bramkę, a przy okazji zawojował serca kibiców.
Fani Milanu, jeszcze nie tak dawno temu jednej z najlepszych drużyn na świecie, który znów nie zakwalifikował się do europejskich pucharów, wiele obiecują sobie po nowych chińskich właścicielach (zapłacili Silvio Berlusconiemu ponad 700 mln euro). Czekają na megatransfery, ale na razie nic takiego się nie stało.