W czwartek mecz Armenia – Polska

Armenia – Polska. W czwartek przedostatni mecz zespołu Adama Nawałki w eliminacjach do mundialu. Zwycięstwo da awans, jeśli Czarnogóra zremisuje z Danią.

Aktualizacja: 02.10.2017 23:22 Publikacja: 02.10.2017 19:20

Robert Lewandowski dopiero w ostatniej minucie zapewnił Polsce wygraną z Armenią na Stadionie Narodo

Robert Lewandowski dopiero w ostatniej minucie zapewnił Polsce wygraną z Armenią na Stadionie Narodowym w październiku ubiegłego roku

Foto: AFP

Tego meczu większość kibiców chyba specjalnie się nie obawia ani wyjątkowo na niego nie czeka. Ot, zwykła formalność, a prawdziwy finał będzie w niedzielę z Czarnogórą, gdzie wszystko się rozstrzygnie. Tymczasem spotkanie w Erywaniu prawdopodobnie nie będzie ani łatwe, ani przyjemne, a ewentualna strata punktów może być bolesna i skomplikować naszą sytuację w tabeli.

Adam Nawałka i jego współpracownicy znani są z perfekcjonizmu i przykładania wagi do szczegółów. Symbolem tej dbałości o detale pozostają oczywiście karimaty. Podczas Euro we Francji przed konkursami rzutów karnych ze Szwajcarią i Portugalią nasi zawodnicy nie siadali na mokrej trawie, by się nie przeziębić, tylko każdemu z nich rozpostarto na murawie małą karimatę. Legendy krążą też o ciągnących się do godzin nocnych, a właściwe porannych, zebraniach trenerów, podczas których omawiane są wszystkie sprawy.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Piłka nożna
Drzwi na mundial szeroko otwarte. Zagrają nawet Jordania i Uzbekistan
Piłka nożna
Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Karuzela zaczyna się kręcić
Piłka nożna
Edward Iordanescu. Wprowadził Rumunię na Euro 2024, teraz ma odzyskać mistrzostwo dla Legii
Piłka nożna
Michał Probierz odchodzi. Pożar ugaszony, czas na nowy rozdział
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Piłka nożna
„Było - minęło”. Cezary Kulesza komentuje dymisję Michała Probierza