Niedługo po północy pojawiła się informacja o dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej – Polki, która w piątek broniła złota wywalczonego przed trzema laty w Tokio. Podczas igrzysk w Paryżu sportsmenka zapewniła sobie wygraną już w pierwszym rzucie – poprawiła wówczas swój rekord świata do 31,30 m.
Róża Kozakowska zdyskwalifikowana. Polka bez rekordu i złotego medalu
Brazylijczycy złożyli protest po wygranej Róży Kozakowskiej. Jako podstawę dyskwalifikacji wskazano przepis R6.16.1 który oznacza nieprawidłowy sprzęt. Jak informują media, zgłoszono, że "zostało zmienione krzesło Polki, a sprzęt był używany nieprawidłowo".
Obiekcje brazylijskiej ekipy zostały niestety uwzględnione, w wyniku czego Róża Kozakowska została zdyskwalifikowana. Na sprawę w mediach społecznościowych zwrócił uwagę między innymi profil Athletics News, który poinformował, że dyskwalifikacja Kozakowskiej jest równoznaczna ze stratą złotego medalu oraz anulowaniem ustanowionego przez nią rekordu świata.
Igrzyska Paraolimpijskie w Paryżu: Polacy złożyli apelację ws. dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej
Do sprawy odniósł się we wpisie opublikowanym w serwisie X także Michał Pol, attache prasowy polskich paralimpijczyków. "To jest prawdziwy dramat, po tym wszystkim, co Róża przeżyła podczas zawodów” – napisał. „W nocy Brazylijczycy złożyli protest dotyczący sprzętu Polki (a konkretnie rozmiaru poduszki pod jej głowa). Protest niestety został uwzględniony” – dodał.