Popis Asseco Prokomu, Żalgiris rozgromiony

W pierwszym meczu fazy Top 16 Euroligi mężczyzn mistrzowie Polski wygrali w Gdyni z Żalgirisem Kowno 89:65 i objęli prowadzenie w tabeli grupy G.

Publikacja: 29.01.2010 00:26

Trudno wyobrazić sobie lepszy początek rywalizacji, w której polski zespół staje przed szansą pierwszego w historii awansu do ósemki najlepszych w Europie. To pierwsze zwycięstwo u siebie w czwartym starcie Asseco Prokomu w fazie Top 16, a zarazem najwyższa wygrana gdynian w tym sezonie Euroligi i najwyższa spośród wszystkich spotkań 1. kolejki tego szczebla rozgrywek. Sukces ten zapewniła twarda, agresywna obrona, zespołowa gra i znakomita skuteczność z dystansu (12/20 za trzy punkty).

Trener Tomas Pacesas zapowiadał przed meczem, iż bardzo chciałby pokazać Litwinom, że w Polsce też jest koszykówka. Udało się. Tym bardziej że oprócz najlepszego w drużynie Davida Logana, długo i dobrze grali polscy zawodnicy Adam Hrycaniuk, Łukasz Seweryn i debiutujący w Eurolidze po kontuzji Przemysław Zamojski.

Logan wprowadził grę Prokomu na dobre tory, zdobywając w pierwszych pięciu minutach 12 z 15 punktów zespołu, przy stuprocentowej skuteczności z gry (4/4 za dwa, 1/1 za trzy punkty). Za chwilę pierwsze punkty w meczu zdobył Qyntel Woods i w 6. minucie było 17:7. Szybko uzyskana przewaga uspokoiła grę zespołu. Prokom grał pewnie, nawet gdy rywale na chwilę zmniejszali różnicę. Najbardziej zbliżyli się w końcówce pierwszej kwarty (22:18), ale zakończył ją trzypunktowym rzutem Daniel Ewing.

W połowie drugiej kwarty było już 15 punktów różnicy (43:28), a w połowie trzeciej - 20 (58:38). Już do końca meczu gospodarze grali zespołowo i skutecznie. Trener Pacesas nie musiał nawet trzymać na boisku Woodsa. Gwiazdor zespołu przebywał na parkiecie tylko 15 minut, gdyż znakomicie grali polscy koszykarze Asseco. Adam Hrycaniuk miał aż 12 zbiórek, z czego cztery w ataku. Łukasz Seweryn i Przemysław Zamojski, obsługiwani podaniami przez Davida Logana (8 asyst) trafiali z dystansu i po kontratakach. Zamojski, w swoim pierwszym meczu w Eurolidze w tym sezonie miał stuprocentową skuteczność (3/3 za trzy, 1/1 za dwa). Seweryn pomylił się tylko raz przy rzucie z dystansu. W czwartej kwarcie mistrz Polski dwukrotnie uzyskał najwyższą 24-punktową przewagę: po rzucie za trzy Zamojskiego w 35. minucie (83:59) oraz trafieniu Logana na 10 sekund przed końcową syreną, ustalającym wynik spotkania. W środę Asseco Prokom gra na wyjeździe z Unicają Malaga, która w pierwszym spotkaniu przegrała w Moskwie z CSKA 78:86.

[ramka][b]Powiedzieli[/b]

[b] Tomas Pacesas, trener Asseco Prokoku [/b]

To nie była prawdziwa twarz Żalgirisu. Oni mają kłopoty z podkoszowymi zawodnikami. Byli zmęczeni, bo grali ostatnio wiele meczów w różnych ligach. Wykorzystaliśmy to. Byliśmy dobrze przygotowani fizycznie i taktycznie, szczególnie na obronę strefową. Silna ławka rezerwowych, dobre zmiany Seweryna, Zamojskiego, który rozegrał najlepszy mecz w sezonie, pozwalały nam męczyć rywali i utrzymywać intensywność gry i w ataku, i w obronie. Zagraliśmy bardzo dobrze zespołowo, choć było trochę niepotrzebnych strat.

[b] Przemysław Zamojski [/b]

Cieszymy się bardzo z takiego otwarcia Top 16. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach też będziemy bronić tak agresywnie, jak przeciw Żalgirisowi. To było dla mnie ważne spotkanie, bo pierwsze po długiej przerwie. Potrzebowałem kilku tygodni samych treningów z drużyną, by nabrać pewności, by przemóc się do pewnych akcji i nie myśleć o kontuzji kolana. Dziękuję trenerowi, że dał mi szansę. Myślę, że ją wykorzystałem, że pomogłem drużynie. Jestem zaskoczony tak wysokim zwycięstwem. Żalgiris nie grał tak, jak przyzwyczaił nas do tego wcześniej. Nasza defensywa sprawiała, że nie mieli czystych pozycji, by oddawać rzuty z dystansu. [/ramka]

[ramka][b]1. KOLEJKA [/b]

[b] Grupa G:[/b] • Asseco Prokom Gdynia - Żalgiris Kowno 89:65 (25:18, 20:18, 22:13, 22:13). Asseco: D. Logan 20, 8 as., D. Ewing 16, R. Burrell 13, 7 zb., P. Zamojski 11, R. Varda 9, 5 as., Ł. Seweryn 8, Q. Woods 6, A. Hrycaniuk 4, 12 zb., J.-H. Jagla 2, L. Harrington, P. Szczotka. Najwięcej Żalgiris: D. Salenga 15, M. Delas 14, M. Begic 8, A. Capin 7, M. Kalnietis 7, S.-S. Vene 4, A. Milaknis 3, M. Pocius 3, M. Brown 2, A. Juskevicius 2, S. Vasiliauskas, P. Butkevicius.

• CSKA Moskwa - Unicaja Malaga 86:78.

[b]Tabela: 1.[/b] Asseco Prokom 1 2 89:65, 2. CSKA 1 2 86:78, 3. Unicaja 1 1 78:86, 4. Żalgiris 1 1 65:89. Grupa E: • Panathinaikos Ateny - Partizan Belgrad 59:64 • Regal FC Barcelona - Marousi Ateny 79:69

[b]Grupa F: [/b]• Real Madryt - Efes Pilsen Stambuł 76:72 • MDP Siena - Maccabi Tel Awiw 76:72

[b]Grupa H:[/b] • Caja Laboral Vitoria - Olympiakos Pireus 85:89 • Chimki Moskwa - Cibona Zagrzeb 83:70.[/ramka]

Trudno wyobrazić sobie lepszy początek rywalizacji, w której polski zespół staje przed szansą pierwszego w historii awansu do ósemki najlepszych w Europie. To pierwsze zwycięstwo u siebie w czwartym starcie Asseco Prokomu w fazie Top 16, a zarazem najwyższa wygrana gdynian w tym sezonie Euroligi i najwyższa spośród wszystkich spotkań 1. kolejki tego szczebla rozgrywek. Sukces ten zapewniła twarda, agresywna obrona, zespołowa gra i znakomita skuteczność z dystansu (12/20 za trzy punkty).

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz