Marcin Gortat zorganizował ferie dla dwóch grup dzieci. Starsze wyjechały na koszykarski obóz do Sopotu, na młodszych czekał wyjazd do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Stawigudzie. Uczestnicy kolonii z Sopotu wzięli udział w treningach koszykarskich. Dzieci zaopatrzone zostały w niezbędny do gry sprzęt m.in. buty do koszykówki. Dostały także zaproszenie na siatkarski mecz PGE Skra Bełchatów - Lotos Trefl Gdańsk.
Dzieci odwiedziły też m.in. Centrum Solidarności, PGE Arenę, czy Port w Gdyni. Obóz zakończy się jutro.
- Inicjatorem całej akcji jest oczywiście Marcin Gortat, który na co dzień ma polską telewizję. Jak tylko ma chwilę, to ją ogląda. Kiedy zobaczył materiał o dzieciach z Donbasu i dowiedział, że przyleciały do Polski, to niemal od razu zadzwonił do nas i jasno powiedział, że musimy tym dzieciom pomóc i zorganizować im czas - powiedział portalowi Sportowefakty.pl Paweł Stalmach z Fundacji Marcina Gortata.
- Marcin jest bardzo dobrą osobą. Już od samego początku to w nim "siedzi", aby pomagać dzieciom. Marcin często powtarza takie zdania i ja teraz przytoczę, a mianowicie: "Zawsze oddaję społeczeństwu to, co kiedyś dostałem". On dostał szansę na odniesieniu sukcesu i teraz chcę dać tym dzieciom szansę na przyszłość. Nie jest obojętny wobec takich rzeczy. Nie robi jednak tego dla splendoru, ponieważ nie musi tego robić. Zarabia mnóstwo pieniędzy i mógłby usiąść w domu w Waszyngtonie i nic nie robić. Ale Marcina strasznie boli to, że inni mają gorzej i chce im pomóc - dodał członek fundacji.
- Życzę Wam wspaniałego wypoczynku mam nadzieję, że spędzicie niezapomniany czas! – napisał na swoim Facebooku Marcin Gortat.