Nadleciał Murańka

Mistrzostwa Polski na Wielkiej Krokwi. Adam Małysz odpoczywał w domu. Tytuł zdobył Kamil Stoch, za którym był 13-letni Klemens Murańka, brązowy medal wręczono niewiele starszemu Krzysztofowi Miętusowi

Publikacja: 27.12.2007 02:09

Nadleciał Murańka

Foto: PAP

Nieobecność mistrza z Wisły to zalecenie trenerskie Hannu Lepistoe, najlepszy polski skoczek wciąż potrzebuje kilku dni zwolnienia od skoków. Zawody straciły główną atrakcję, lecz warto było je oglądać, przede wszystkim ze względu na skoki młodzieży.

Kamil Stoch był najlepszy w obu seriach, uzyskał 130 i 128 m, potwierdził opinię, że jako pierwszy z kadry A odzyskuje lekkość skakania. Po zdobyciu pierwszego tytułu w karierze trochę żartem, trochę serio mówił, że czuł nacisk Klimka Murańki.

W sukcesie młodziutkiego skoczka z Zakopanego nie ma jednak przypadku. Od czasu słynnego skoku na Wielkiej Krokwi w 2004 roku (135,5 m) Klimek dość dobrze daje sobie radę z rosnącą sławą. W tym sezonie awansował do kadry C, w październiku został brązowym medalistą MP na średniej skoczni na igelicie (za Małyszem i Stochem).

W opinii prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusza Tajnera Murańka nie traci naturalnej zdolności skakania, a jego umiejętności techniczne to dziś wzór dla większości kolegów, także tych starszych. Ważący 38,5 kg chłopak mimo krótszych nart i słabszego odbicia po pierwszej serii był drugi (126 m). Potem obronił srebrny medal równie ładnym skokiem, jedynie o metr krótszym.

Trzecie miejsce Miętusa to także miła niespodzianka. Jest kolejnym młodym zakopiańczykiem (ma 16 lat), którego zauważył Lepistoe i zaprosił w tym roku na treningi w kadrze A.

Konkurs w Zakopanem nie zmienił składu reprezentacji Polski na 56. Turniej Czterech Skoczni. Do Niemiec i Austrii pojadą Małysz, Stoch, Maciej Kot (4. miejsce w mistrzostwach) i Marcin Bachleda (6.), który naprawił złe wrażenie po pierwszej próbie (119 m) i w drugiej osiągnął 125 m. Awans do kadry dały mu jednak przede wszystkim udane skoki w Pucharze Kontynentalnym podczas pierwszych konkursów na nowej skoczni w Garmisch-Partenkirchen.

Dobre wyniki Murańki i Miętusa, a także Stefana Huli (5. miejsce) i Łukasza Rutkowskiego (9.) spowodowały, że ta czwórka pojedzie na zawody Pucharu Kontynentalnego do Kranja (Słowenia) – 5 i 6 stycznia. To kolejny krok do obiecanego przez trenera Lepistoe odmłodzenia reprezentacji Polski.

1. K. Stoch (LKS Poroniec Poronin) 265,4 pkt (130 i 128 m); 2. K. Murańka (TS Wisła Zakopane) 251,8 (126 i 125); 3. K. Miętus (Start Krokiew Zakopane) 243,9 (122,5 i 125,5); 4. M. Kot (Start) 241,8 (122,5 i 126); 5. S. Hula (AZS Zakopane) 238,3 (124 i 124,5); 6. M. Bachleda (TS Wisła) 234,7 (119 i 125); 7. R. Śliż (KS Wisła Ustronianka) 233,8 (124,5 i 119); 8. P. Żyła (KS Wisła) 233,7 (122 i 122); 9. Ł. Rutkowski (TS Wisła) 233,5 (124,5 i 120,5); 10. R. Mateja (TS Wisła) 227,8 (123,5 i 117,5).

Nieobecność mistrza z Wisły to zalecenie trenerskie Hannu Lepistoe, najlepszy polski skoczek wciąż potrzebuje kilku dni zwolnienia od skoków. Zawody straciły główną atrakcję, lecz warto było je oglądać, przede wszystkim ze względu na skoki młodzieży.

Kamil Stoch był najlepszy w obu seriach, uzyskał 130 i 128 m, potwierdził opinię, że jako pierwszy z kadry A odzyskuje lekkość skakania. Po zdobyciu pierwszego tytułu w karierze trochę żartem, trochę serio mówił, że czuł nacisk Klimka Murańki.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Inne sporty
Super Bowl. Wysokie loty Orłów
doping
Zielony ład w kolarstwie. Tlenek węgla oficjalnie zakazany
Inne sporty
Finał Super Bowl. Zwycięzca bierze wszystko
Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim