Małysz chciał więcej

W Sapporo Adam Małysz był trzeci i piąty. A mogło być lepiej

Publikacja: 17.01.2011 01:42

Andreas Kofler, zwycięzca drugiego konkursu w Sapporo, mówi, że warto było odbyć tak długą i męczącą

Andreas Kofler, zwycięzca drugiego konkursu w Sapporo, mówi, że warto było odbyć tak długą i męczącą podróż

Foto: AP

Sobotni konkurs zaczął się znakomicie. Małysz skoczył 132,5 m i prowadził. Przed oczami stanęły nam jego zwycięstwa w Sapporo w 1997 i 2001 roku oraz złoty medal mistrzostw świata 2007.

Małysz poleciał do Japonii na zawody Pucharu Świata po siedmiu latach przerwy, bo twierdził, że jest w formie i chce skakać jak najczęściej. Treningi i kwalifikacje potwierdzały jego słowa. Lądował daleko, każdym skokiem zgłaszał aspiracje do zwycięstwa.

Problem w tym, że w Sapporo zawsze mocno wieje. Raz pod narty, innym razem w plecy. Do tego wieje tak dziwnie, że system mający wyrównywać szanse skoczków głupieje i trudno zrozumieć, dlaczego odejmuje tak dużo punktów, a lot wcale nie jest tak długi, jak przelicznik mógłby sugerować.

W drugiej serii Małysz nie wykorzystał szansy. Skoczył tylko 118 m, co dało mu trzecie miejsce w konkursie. Później przyzna, że spóźnił odbicie, stąd mniejsza odległość.

Sensacyjnym zwycięzcą został w sobotę Niemiec Severin Freund, który po pierwszej serii był piąty. W drugiej skoczył 129 m

i wygrał po raz pierwszy w karierze.

W niedzielnym konkursie Freund (134,5) prowadził po pierwszej serii. Drugi był Andreas Kofler, tuż przed Małyszem. Austriak skoczył tak jak Polak 131 m, otrzymał takie same noty za styl, ale przelicznik wiatru był dla niego korzystniejszy.

Tym razem problemy miał drugi w sobotę Thomas Morgenstern. Lider Pucharu Świata i zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni nie zawsze potrafi przeskoczyć wiatr. W pierwszej kolejce skoczył tylko 110 m i zajmował 13. miejsce. Ale tacy jak on walczą do końca. W finałowej serii pofrunął 136,5 m i wskoczył na podium, zajmując trzecie miejsce. Wygrał Kofler (132,5),przed Freundem (120), a Małysz znów nie wykorzystał szansy. Zaledwie 114 m w drugiej serii zepchnęło go na piątą pozycję. Wyprzedził go m.in. czeski skoczek Jan Matura, lądując o 14 m dalej.

W niedzielę oprócz Małysza punktowało jeszcze dwóch Polaków – Rafał Śliż i Piotr Żyła, zajmując miejsca pod koniec trzeciej dziesiątki. Dzień wcześniej w finałowej serii skakał tylko Małysz.

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata mamy samotnego lidera Morgensterna i nowego wicelidera, jego rodaka Koflera. 26-letni Austriak wygrał w Sapporo swój piąty konkurs PŚ i promieniał ze szczęścia jak za najlepszych czasów.

– Warto było lecieć do Japonii, by to przeżyć – mówił po zwycięstwie w niedzielnym konkursie. Kofler zepchnął z drugiej pozycji Simona Ammanna, który w Japonii był szósty i ósmy. Małysz miał większe apetyty, choć twierdzi, że jest zadowolony. Zajął trzecie i piąte miejsce, zdobył 105 punktów i jak dobrze pójdzie, to już po najbliższych konkursach w Zakopanem może być na podium klasyfikacji generalnej PŚ.

Pod Giewontem szykują się w tej sytuacji wielkie emocje. Kwalifikacje do pierwszego, piątkowego konkursu już w najbliższy czwartek. Kolejne zawody w sobotę i niedzielę. Trzy konkursy PŚ w trzy dni, tego w Polsce jeszcze nie było. A obsada będzie znacznie lepsza niż w Japonii, przyjadą wszyscy najlepsi.

Kiedyś dla Małysza prawdziwe skakanie zaczynało się dopiero w Zakopanem. Być może tak będzie i tym razem.

[ramka][srodtytul]Puchar świata w Sapporo[/srodtytul]

[b]Sobota: [/b]

1. S. Freund (Niemcy) 249,6 pkt (124,0 m; 129,0 m);

2. T. Morgenstern (Austria) 248,2 (124,5; 124,5);

3. A. Małysz (Polska) 240,5 (132,5; 118,0);

4. A. Kofler (Austria) 230,0 (125,5; 114,5);

5. M. Uhrmann (Niemcy) 223,4 (131,0; 111,0);

6. S. Ammann (Szwajcaria) 223,3 (117,0; 119,0)

... 31. P. Żyła 83,5 (113,0);

37. R. Śliż 75,1 (101,0);

40. M. Kot (wszyscy Polska) 71,2 (106,0).

[b]Niedziela: [/b]

1. Kofler 232,9 (131,0; 132,5);

2. Freund 224,7 (134,5; 120,0);

3. Morgenstern 222,4 (110,0; 136,5);

4. J. Matura (Czechy) 212,8 (120,5; 128,0);

5. Małysz 211,8 (131,0; 114,0);

6. R. Koudelka (Czechy) 211,2 (119,5; 131,5)

... 24. Śliż 145,5 (103,0; 113,5);

26. Żyła 140,2 (101,0; 106,5).

[b]Klasyfikacja generalna PŚ: [/b]

1. Morgenstern 1223 pkt;

2. Kofler (Austria) 771;

3. S. Ammann (Szwajcaria) 753;

4. Małysz 695;

5. M. Hautamaeki (Finlandia) 495;

6. T. Hilde (Norwegia) 458

... 18. K. Stoch 212;

37. S. Hula 61;

62. Śliż 7;

64. M. Bachleda 6;

67. Żyła (wszyscy Polska) 5.[/ramka]

Kolarstwo
Michał Kwiatkowski wciąż jeszcze wygrywa
Inne sporty
Super Bowl. Wysokie loty Orłów
doping
Zielony ład w kolarstwie. Tlenek węgla oficjalnie zakazany
Inne sporty
Finał Super Bowl. Zwycięzca bierze wszystko
Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce