Kamil łapie falę

Stoch szósty, Małysz dziewiąty, świetne trzecie miejsce drużyny. Łukasz Kruczek po każdym skoku Kamila Stocha uśmiechał się i wyciągał w górę pięść

Publikacja: 31.01.2011 01:40

Severin Freund – największa sensacja sezonu. W Willingen wygrał drugi konkurs Pucharu Świata w karie

Severin Freund – największa sensacja sezonu. W Willingen wygrał drugi konkurs Pucharu Świata w karierze, a w drużynówce to dzięki niemu Niemcy w ostatniej serii wyprzedzili Polaków, spychając ich na trzecie miejsce

Foto: AFP

Z miny Hannu Lepistoe, gdy lądował Adam Małysz, wiele wyczytać się nie dało. Tak wyglądał ten weekend w Willingen: dużo radości, kilka znaków zapytania.

W konkursie drużynowym właściwie żaden z Polaków nie zepsuł skoku, nawet nierówny zwykle Piotr Żyła. Stefan Hula nie awansował do konkursu indywidualnego, ale w drużynie skakał znakomicie. Polacy stanęli na podium w PŚ dopiero trzeci raz (10 lat temu zajęli trzecie miejsce w Villach, w 2009 r. byli drudzy w Planicy).

Po pierwszym skoku Stocha byli pierwsi, wyprzedzali późniejszych zwycięzców Austriaków. Ostatecznie walkę o drugie miejsce z Niemcami przegrali dopiero w ostatniej serii, gdy poobijanemu Małyszowi uciekł rewelacyjny w Willingen Severin Freund. To on wygrał w niedzielę przed Martinem Kochem w konkursie, który nam zostawił mieszane uczucia.

Stoch znów był bardzo mocny, tym razem wystarczyło to na szóste miejsce. Wyżej był w tym sezonie tylko raz, tydzień temu, gdy wygrał w Zakopanem. Małysz wylądował na dziewiątym miejscu, odrobił trochę strat w klasyfikacji generalnej do Andreasa Koflera, który był dopiero 16., ale lider Thomas Morgenstern (czwarty) i wicelider Simon Ammann (trzeci) znów uciekli.

Stoch jest dziś innym skoczkiem niż na początku sezonu, gdy zdarzało mu się wściekać na siebie tuż po lądowaniu albo pukać palcem w kask. A Małysz w pewnym sensie wrócił do punktu wyjścia: do Kuusamo, gdzie na inaugurację sezonu też był dziewiąty, też wracając na skocznię z ledwo wyleczonym kolanem. I znów, jak na przełomie listopada i grudnia, czeka go teraz co najmniej tydzień oszczędzania sił.

Będzie skakał w środowym konkursie w Klingenthal i potem w weekend na mamucie w Oberstdorfie, ale do normalnych treningów jeszcze nie wróci. Lepistoe mówi, że właściwie nie wie, czy w Willingen było dobrze czy źle, bo przyjechał bez żadnych oczekiwań.

– Technicznie skoki były w porządku, tylko siły odbicia brakowało, ale jak może być inaczej? Kolano Adama po upadku w Zakopanem jest niebieskie. Jak wrócą normalne kolory, to zaczniemy ćwiczyć ze zwykłym obciążeniem – tłumaczy w rozmowie z „Rz”. – Mam nadzieję, że Adam będzie wracał do siebie tak samo szybko jak po tym pierwszym urazie, gdy już trzy tygodnie po Kuusamo stał na podium w Engelbergu. Do pierwszego konkursu mistrzostw w Oslo cztery tygodnie, wierzę, że wystarczy czasu.

Stoch już trzeci raz z rzędu zajął miejsce w czołowej dziesiątce, jest też już w dziesiątce PŚ i nie musi startować w kwalifikacjach. – Dla Kamila skoki są teraz zabawą. Dobre wyniki go niosą, skacze z taką radością i swobodą, że nawet jak czasami spóźni odbicie albo popełni jakiś drobny błąd techniczny, to metry lecą – opowiada „Rz” Łukasz Kruczek. Trenera kadry też radość roznosi: zwycięstwo Kamila w Zakopanem, teraz trzecie miejsce drużyny – takiego tygodnia Kruczek jeszcze nie miał. – Widzę, że Kamil łapie falę, i chciałbym, żeby go poniosła tak, jak niesie Freunda od jego zwycięstwa w Sapporo. I niech innych naszych zawodników też niesie.

Jutro o 18 kwalifikacje do konkursu w Klingenthal. Zawody w środę o tej samej porze.

[ramka][srodtytul]Puchar Świata w Willingen[/srodtytul]

[b]Konkurs drużynowy[/b]

1. Austria (G. Schlierenzauer, M. Koch, A. Kofler, T. Morgenstern) 1071,8 pkt;

2. Niemcy (M. Uhrmann, M. Schmitt, M. Neumayer, S. Freund) 1025,1;

3. Polska (K. Stoch, P. Żyła, S. Hula, A. Małysz) 1015,7; 4. Norwegia 1010,9;

5. Finlandia 954,5;

6. Japonia 954,4

7. Słowenia 941,9;

8. Czechy 869,8;

9. Włochy 395,0;

10. Rosja 372,0.

[b]Konkurs indywidualny[/b]

1. S. Freund (Niemcy) 289,1 pkt (143,5 m; 139,0 m);

2. M. Koch (Austria) 286,9 (141,5; 140,5);

3. S. Ammann (Szwajcaria) 284,5 (143,0; 140,5);

4. T. Morgenstern (Austria) 280,1 (139,0; 138,0);

5. G. Schlierenzauer (Austria) 274,4 (136,5; 141,0);

6. K. Stoch (Polska) 270,2 (133,5; 141,0);

...

9. A. Małysz (Polska) 259,7 (135,5; 135,0).

[b]Klasyfikacja generalna PŚ[/b]

1. Morgenstern 1434 pkt;

2. Ammann 1013;

3. A. Kofler (Austria) 930;

4. Małysz 864;

5. T. Hilde (Norwegia) 660;

6. M. Hautamaeki (Finlandia) 599;

7. Freund 579;

8. Koch 524;

9. M. Fettner (Austria) 415;

10. Stoch 402.[/ramka]

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata