Stoch na podium w Bad Mitterndorf

Stoch trzeci w lotach na Kulm dzięki dyskwalifikacji Schlierenzauera

Publikacja: 16.01.2012 00:55

Kamil Stoch szósty raz w karierze stanął na podium Pucharu Świata. Gregor Schlierenzauer, drugi w pi

Kamil Stoch szósty raz w karierze stanął na podium Pucharu Świata. Gregor Schlierenzauer, drugi w pierwszej serii, nie mógł zapiąć stroju przed drugim skokiem i jego wynik anulowano

Foto: PAP/EPA

To była szalona niedziela w Bad Mitterndorf. Rozegrano aż dwa konkursy, bo wcześniej przez dwa dni wiatr wyganiał skoczków do hoteli. Żadnego z konkursów nie wygrał Austriak, co się jeszcze nie zdarzyło w żaden pucharowy weekend tego sezonu. Mało tego, w drugich zawodach żaden z Austriaków nie stanął na podium. A to wszystko w miejscu, które jest dla austriackich skoków tym, czym dla nas Zakopane. Tu przychodzi najwięcej widzów, jest najlepsza zabawa, tu się czwarty już rok z rzędu fetuje miejscowego zwycięzcę Turnieju Czterech Skoczni.

Tym razem feta była na cześć Gregora Schlierenzauera i na tym się skończą jego miłe wspomnienia spod skoczni Kulm. Mógł wczoraj zmienić Andreasa Koflera na prowadzeniu w Pucharze Świata. Mógł dogonić Adama Małysza w liczbie pucharowych zwycięstw (39) i na liście wszech czasów mieć przed sobą tylko Mattiego Nykaenena (46). Ale miał pecha.

W konkursie przed południem była tylko jedna seria, Schlierenzauer trafił na gorsze warunki i wylądował na siódmym miejscu, tuż za Kamilem Stochem. W konkursie po południu skoczył świetnie w pierwszej serii, wyprzedził go tylko Daiki Ito, któremu mocniej powiało pod narty. Ale w serii finałowej Schlierenzauer utknął na wieży, mocując się z kombinezonem. Zamek nie chciał pójść w górę, więc strój spinano tym, co się udało znaleźć w okolicach belki. Najpierw agrafkami, potem taśmą, wszystko po to, żeby kombinezon przylegał do ciała, bo gdyby się rozszczelnił, dyskwalifikacja byłaby pewna.

Patrzył na to niecierpliwie Kofler, patrzył Stoch, który z siódmego miejsca po pierwszej serii przesuwał się coraz bliżej podium i brakowało mu jeszcze jednego pokonanego rywala, by się na nie dostać. Gregor po założeniu numeru startowego poprosił, żeby mu taśmą owinąć jeszcze kołnierz stroju, i ruszył w dół. Skoczył rewelacyjnie jak na warunki w drugiej serii, gdy niemal wszystkim wiało w plecy, ale po lądowaniu się nie cieszył. Poprawki krawieckie nie wytrzymały naporu powietrza.

Komunikat o dyskwalifikacji był dla publiczności sygnałem do natychmiastowego odwrotu spod skoczni. Oklaskiwanie cudzych sukcesów przećwiczyła już przed południem, gdy wygrał Robert Kranjec przed Thomasem Morgensternem i Andersem Bardalem (Stoch był szósty). Na powtórkę widzowie nie mieli ochoty.

Święto się nie udało, bo Schlierenzauer nie miał szczęścia, Kofler jest ostatnio rozregulowany (w trzech kolejnych konkursach był poza czołową dziesiątką), a Morgenstern od początku sezonu nierówny. W drugim konkursie szanse stracił już w pierwszej serii. Wygrał Bardal przed Ito i Stochem.

– Chyba wolałbym już być czwarty i żeby te zawody normalnie się skończyły – mówił Stoch w wywiadzie dla skijumping.pl. Czuł niedosyt po pierwszym skoku (za mało energiczne wybicie), satysfakcję po drugim. Teraz konkursy w Zakopanem, dla niego najważniejsze w tym sezonie. Tam wygrał rok temu pierwszy raz w karierze. Kwalifikacje w czwartek, konkursy w piątek i sobotę.

Skoki. Bad Mitterndorf

I konkurs: 1. R. Kranjec (Słowenia) 212,5 (206 m); 2. T. Morgenstern (Austria) 206,8 (200,5); 3. A. Bardal (Norwegia) 201,6 (205,5); 6. K. Stoch 190,8 (193); ... 17. P. Żyła 173,2 (188,5); 34. M. Kot 144,4 (167); 43. T. Byrt (wszyscy Polska) 114,4 (146,5).

II konkurs: 1. Bardal 364,9 (197,5 i 183,5); 2. D. Ito (Japonia) 363,3 (209 i 171,5); 3. Stoch  358,2 (191,5 i 181,5);... 22. Żyła 294,5 (182 i 152); 27. Kot 278,9 (176 i 138); 46. Byrt 118,0 (149).

Klasyfikacja PŚ (po 13 z 27 zawodów): 1. A. Kofler 795 pkt; 2. G. Schlierenzauer (obaj Austria) 752; 3. Bardal 749;... 5. Stoch 464; 22. Żyła 131; 48. Kot 20.

Biegi. sprinty stylem dowolnym w mediolanie

Kobiety (nie startowały Justyna Kowalczyk, Marit Bjoergen i Therese Johaug): 1. I. Ingemarsdotter (Szwecja) 2.56,6; 2. K. Randall (USA) strata 0,2 s; 3. M.C. Falla (Norwegia) 1,3.

Mężczyźni: 1. E. Brandsdal (Norwegia) 2.42,2; 2. J. Wenzl (Niemcy) strata 0,2 s; 3. T. Peterson (Szwecja) 0,3.

To była szalona niedziela w Bad Mitterndorf. Rozegrano aż dwa konkursy, bo wcześniej przez dwa dni wiatr wyganiał skoczków do hoteli. Żadnego z konkursów nie wygrał Austriak, co się jeszcze nie zdarzyło w żaden pucharowy weekend tego sezonu. Mało tego, w drugich zawodach żaden z Austriaków nie stanął na podium. A to wszystko w miejscu, które jest dla austriackich skoków tym, czym dla nas Zakopane. Tu przychodzi najwięcej widzów, jest najlepsza zabawa, tu się czwarty już rok z rzędu fetuje miejscowego zwycięzcę Turnieju Czterech Skoczni.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
kolarstwo
Paryż - Roubaix. Upadek Tadeja Pogacara. Mathieu Van Der Poel zwycięża
szachy
Jan-Krzysztof Duda znów zagra w Polsce. Celuje w zwycięstwo
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata