[wyimek][b]Masz uwagi?[link=http://blog.rp.pl/zwierzeta/2010/01/29/odpruje-lisa-dla-swietego-spokoju/" "target=_blank]Skomentuj na blogu[/link][/b] lub napisz list na [mail=zwierzetailudzie@rp.pl]zwierzetailudzie@rp.pl[/mail][/wyimek]

Johnny Weir wyróżnia się oryginalnymi kreacjami na lodzie. Na mistrzostwach Stanów Zjednoczonych wystąpił w stroju obszytym białym lisim futerkiem. Doprowadziło to do furii działaczy organizacji Friends of Animals (Przyjaciele Zwierząt) i innych grup broniących praw zwierząt. Obraźliwe listy i faksy docierały do Weira oraz do projektantki jego kostiumów Stephanie Handler.

Nie po raz pierwszy łyżwiarz naraził się w ten sposób, gdyż futro pojawiało się już jako element jego kostiumów. Podkreśla, że noszenie futra jest kwestią osobistego wyboru, a ze spraw społecznych bardziej przejmuje się na przykład bezdomnością, ginącymi na wojnach żołnierzami czy zniszczeniami na Haiti.

Tym razem jednak ustąpi, by "nic nie przeszkodziło jego przygotowaniom i występowi na igrzyskach w Vancouver" - poinformowała agentka Tara Modlin. - Musi się skoncentrować na łyżwiarstwie - dodała.

Weir, zajmując trzecie miejsce w USA, zakwalifikował się do igrzysk po raz drugi w karierze. - Nie chcę, by coś tak błahego, jak mój strój, zakłóciło moje olimpijskie doświadczenie i pozbawiło mnie szans na medal - mówi sportowiec.