Reklama

Kamil Stoch: podium w zasięgu ręki

Gregor Schlierenzauer wygrał w Innsbrucku trzeci konkurs Turnieju Czterech Skoczni i jest nowym liderem. Tuż za Austriakiem, na drugim miejscu, był Kamil Stoch

Publikacja: 04.01.2013 18:37

Kamil Stoch przed rokiem w Turnieju Czterech skoczni był ósmy. Teraz ma okazję poprawić ten wynik

Kamil Stoch przed rokiem w Turnieju Czterech skoczni był ósmy. Teraz ma okazję poprawić ten wynik

Foto: PAP/EPA

Austriacy wreszcie są szczęśliwi. Schlierenzauer nie tylko odrobił straty do Andersa Jacobsena (zajął na Bergisel dopiero siódme miejsce), ale pokonał Norwega z taką przewagą, że w niedzielę w Bischofshofen będzie zdecydowanym kandydatem do końcowego zwycięstwa.

Polacy też mają się świetnie. ?To jest tajemnica skoczni w Innsbrucku, że konkursy może nie są tam najpiękniejsze, ale emocje ogromne.

Tak było i teraz – nie wystarczyło polecieć daleko i ładnie, trzeba było jeszcze umieć pokonać skomplikowaną arytmetykę liczenia punktów, jaką tworzą pomiary wiatru, przesuwanie belki startowej i oceny sędziów. Gregor Schlierenzauer to potrafił. Po prostu poleciał w pierwszej serii ponad miastem (131,5 m), bo tak to wygląda z perspektywy skoczni, zarobił dodatkowe punkty za obniżenie rozbiegu, wylądował elegancko i wszelkie rachunki pomocnicze, które dziś często zaciemniają obraz rywalizacji, straciły znaczenie.

Kilka chwil wcześniej Jacobsen nie miał pewnej miny, choć skoczył 127 m, lecz dobrze wiedział, że za zachwiane lądowanie i niespokojny lot trochę punktów straci. Był trzeci. Miał 12,5 pkt przewagi nad Austriakiem po dwóch konkursach zostały mu tylko 2 pkt.

Głównych rywali przedzielał Anders Bardal, tuż za Jacobsenem trwał solidny Stoch, Maciej Kot zajmował ósme miejsce.

Reklama
Reklama

W drugiej serii kapryśny wiatr zniknął, niebieskie żagle po obu stronach rozbiegu spotęgowały ciszę, mokra mgła stanęła nad skocznią. Ci, którzy korzystali z podmuchów pod narty, nie mieli tym razem na co liczyć. Przepadli Dmitrij Wasiliew i Thomas Morgenstern. Największą sensacją stała się jednak porażka Jacobsena. Wybił się słabo, poleciał blisko (117,5 m) i już wiedział, że stracił coś więcej niż jeden konkurs. Granicą możliwości najlepszych w drugiej serii było 123 m, tyle skoczyli Schlierenzauer, Tom Hilde i Stoch.

Przed finałowym konkursem w Bischofshofen (niedziela, godz. 13.45, transmisje w TVP 1 i Eurosporcie) młody Austriak ma 10,7 pkt przewagi nad Norwegiem. Nudy nie będzie, ale teraz to dzielny Anders będzie musiał przeskoczyć siebie. Stoch awansował na szóste miejsce. Do podium ma tyle co Jacobsen do triumfu, czyli nagrodę widać, ale ręki odrobinę brakuje.

Konkurs w Innsbrucku:

1. G. Schlierenzauer (Austria) 253,7 pkt (131,5 i 123 m); 2. K. Stoch (Polska) 240,9 (124,5 i 123); 3. A. Bardal (Norwegia) 235,4 (125 i 120); 4. S. Freund (Niemcy) 234,4 (125 i 120,5); 5. P. Prevc (Słowenia) 232,3 (124 i 121,5); 6. T. Hilde 230,6 (121,5 i 123); 7. A. Jacobsen (obaj Norwegia) 230,5 (127 i 117,5);... 9. M. Kot 226,7 (121,5 i 119); 22. P. Żyła 219,1 (125 i 117,5); 27. K. Miętus 215,2 (117,5 i 118); 36. D. Kubacki 105,1 (117,5); 39. S. Hula (wszyscy Polska) 104,4 (118,5).

Klasyfikacja 61. Turnieju Czterech Skoczni (po 3 konkursach):

1. Schlierenzauer 827,5; 2. Jacobsen 816,8 pkt; 3. Hilde 778,3; 4. Freund 777,1; 5. Bardal 769,5; 6. Stoch 767,0.

Reklama
Reklama

Klasyfikacja PŚ (po 10 konkursach):

1. Schlierenzauer 708; 2. Freund 556; 3. Bardal 430; 4. A. Kofler (Austria) 416; 4. 5. Jacobsen 382; 6. A. Wellinger (Niemcy) 355;... 10. Stoch 239; 20. Kot 126; 28. Kubacki 85.

Austriacy wreszcie są szczęśliwi. Schlierenzauer nie tylko odrobił straty do Andersa Jacobsena (zajął na Bergisel dopiero siódme miejsce), ale pokonał Norwega z taką przewagą, że w niedzielę w Bischofshofen będzie zdecydowanym kandydatem do końcowego zwycięstwa.

Polacy też mają się świetnie. ?To jest tajemnica skoczni w Innsbrucku, że konkursy może nie są tam najpiękniejsze, ale emocje ogromne.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
Reklama
Reklama