[b][link=http://www.rp.pl/galeria/2,266586.html" "target=_blank]Obejrzyj galerię zdjęć[/link][/b]
To drugi medal Kowalczyk w mistrzostwach - w czwartek była trzecia na 10 km techniką klasyczną. Jest pierwszą Polką, która została mistrzynią świata w narciarstwie klasycznym.
Poprzedni złoty medal w biegach dla Polski zdobył niemal równo 31 lat temu Józef Łuszczek - 22 lutego 1978 roku w Lahti na dystansie 15 km. - Justyna biegła spokojnie i bardzo mądrze. Ona jest w życiowej formie, jak ja 31 lat temu - powiedział obecny w Libercu Łuszczek.
Kowalczyk od początku biegu utrzymywała się w czołówce. Po pięciu kilometrach rywalizacji techniką klasyczną na czele stawki znajdowało się pięć zawodniczek - prowadziła Saarinen, która minimalnie wyprzedzała Steirę, Włoszkę Mariannę Longę, Kowalczyk oraz Ukrainkę Walentynę Szewczenko.
Taka kolejność utrzymywała się w połowie dystansu, po zmianie nart na te do techniki dowolnej. Na trzy kilometry przed metą zaatakowała Steira. Narzuconego przez nią tempa kolejno nie wytrzymywały Szewczenko, Longa i Saarinen, za plecami Norweżki zdołała się utrzymać tylko Kowalczyk.