Nadleciał Kamil Stoch

Kamil Stoch wyskoczył z cienia Adama Małysza na dobre: w Klingenthal wygrał już drugi tej zimy konkurs

Aktualizacja: 03.02.2011 02:26 Publikacja: 03.02.2011 02:22

Nadleciał Kamil Stoch

Foto: ROL

Minęło ledwie 11 dni od zwycięstwa w Zakopanem i skoczkowi, który do tego sezonu nigdy nie stał na podium Pucharu Świata, znów zagrali Mazurka Dąbrowskiego.

Cieszył się mniej donośnie niż pod Wielką Krokwią, ale to była pod wieloma względami piękniejsza wygrana. Wprawdzie nie na swojej skoczni, niedaleko szkoły, do której chodził, ale też na lubianej: w Klingenthal wygrał ostatniego lata zawody Grand Prix na igelicie.

– Podoba mi się tutaj, przychodzi dużo ludzi, mam dobre wspomnienia z lata – mówił po konkursie. W Zakopanem był liderem już po pierwszej serii, w Niemczech doskoczył do zwycięstwa z czwartego miejsca, po drodze mijając samego Thomasa Morgensterna. Wyprzedził go łącznie o pół metra, i o 0,6 pkt. Morgenstern lądował w finałowej serii z problemami, odpięło mu się jedno z wiązań.

Konkurs na Wielkiej Krokwi był szalony, w dobrym i złym sensie: zła pogoda, upadek Małysza, niepowodzenia innych faworytów. A na niemieckiej skoczni, choć też wiało, to najlepsi skakali w podobnych warunkach. Stoch mimo lekkiego wiatru w plecy poleciał w pierwszej serii na 132 m, choć startujący tuż przed nim i po nim Austriacy Wolfgang Loitzl i Manuel Fettner skoczyli słabo. A w drugiej serii był jeszcze lepszy i mógł z podium spojrzeć z góry na gwiazdy ostatnich dwóch sezonów: na drugim stopniu stał Morgenstern, na trzecim mistrz olimpijski Simon Ammann. Małysz, wciąż obolały po Zakopanem, zadowolony z techniki swoich skoków, ale nie z siły odbicia, tym razem był siódmy.

– Żaden konkurs nie jest sprawiedliwy, ten był po prostu dobry. Pierwszą trójkę dzieliło ledwie 1,3 pkt – mówi „Rz” trener polskiej kadry Łukasz Kruczek. – Wygraną przyjęliśmy spokojnie, bez wielkiej euforii, ale z dumą. Kamil skoczył bardzo czysto w obu próbach.

Czy zwycięstwa Stocha, przedzielone szóstym miejscem w Willingen i świetnym startem w drużynówce, to jest wybuch takiej mocy, z jaką Małysz podbił skocznie dziesięć lat temu, okaże się wkrótce. Na pewno wreszcie dojrzał do sukcesów skoczek, któremu wszyscy mówili, że ma wielki talent, a on się uginał pod tym ciężarem.

Teraz niesie go euforia. Od kiedy odnalazł to idealne ułożenie ciała i odbicie, dzięki którym wygrywał latem w Grand Prix, stara się skakać jak najrzadziej, żeby niczego nie popsuć. W Klingenthal wycofał się i z kwalifikacji, i z serii próbnej. – Gdy wszystko gra, skoki są powtarzalne, to seria treningowa nic nie wnosi. Chyba żeby się nagle zmieniły warunki w porównaniu z treningami, wtedy warto skoczyć. Ale przed nami jeszcze wiele skoków, mistrzostwa świata, trzeba oszczędzać siły, zwłaszcza kiedy wreszcie Kamil może sobie pozwolić na luksus rezygnowania z kwalifikacji – tłumaczy Kruczek.

Żeby takie manewry coś dawały, trzeba mieć mocną psychikę. Od tej strony dotychczas Kamila nie znaliśmy. Przyda mu się ta nowa odporność przez najbliższe tygodnie, gdy media zrobią go kandydatem do zwycięstwa nie tylko w najbliższych konkursach – w sobotę i niedzielę loty w Oberstdorfie – ale i w mistrzostwach świata w Oslo.

Zaczął sezon od rozczarowań, w Turnieju Czterech Skoczni był 15., ale cały czas wiedział, co musi poprawić. I teraz na ledwie trzy tygodnie przed MŚ mamy dwóch skoczków, którzy w czołowej dziesiątce czują się u siebie, a wczoraj wydawało się nawet, że mogą być razem na podium.

Adam był po pierwszej serii szósty, jego i Stocha rozdzielał Ammann (miał tylko dwa punkty więcej od Małysza), a wyprzedzał Morgenstern. Prowadził Michael Uhrmann, który poleciał aż na 146,5 m, bijąc rekord skoczni, ale było jasne, że Niemiec nie jest tak mocny, by w drugiej serii utrzymać się na pierwszym miejscu bez pomocy wiatru. To samo dotyczyło wicelidera Romana Koudelki. Uhrmann skoczył ledwie 115 m i wypadł poza pierwszą dziesiątkę, a Koudelka na szóste miejsce.

– Spodziewałem się, że Kamil wyprzedzi Koudelkę, tego że Uhrmann straci przewagę z pierwszego skoku, już nie. Jest pięknie, ale myślimy przede wszystkim o mistrzostwach – mówi Kruczek. – Kamil nie będzie tam żadnym czarnym koniem. To jest kandydat do najlepszych miejsc, po prostu.

[ramka][srodtytul]Wyniki

Konkurs w Klingenthal: [/srodtytul]

1. K. Stoch (Polska) 264,6 (132; 136,5 m);

2. T. Morgenstern (Austria) 264 (134; 134);

3. S. Ammann (Szwajcaria) 263,3 (130,5; 138,5);

4. A. Kofler (Austria) 249,4 (129; 133,5);

5. G. Schlierenzauer (Austria) 248,2 (122,5; 140);

6. R. Koudelka (Czechy) 247,8 (137; 125,5);

7. A. Małysz (Polska) 246,0 (130,5; 130);

8. T. Hilde (Norwegia) 243,7 (129; 130,5);

9. J. Happonen (Finlandia) 242,2 (130,5; 131,0)

10. Severin Freund (Niemcy) 242,1 (127,5; 131,5);

...

29. S. Hula 190,8 (126,5; 111,5);

42. T. Byrt 96,8 (122);

46. P. Żyła (obaj Polska) 83,7 (114,5).

[srodtytul]Klasyfikacja Pucharu Świata (po 20 z 26 zawodów): [/srodtytul]

1. Morgenstern 1514 pkt;

2. Ammann 1073;

3. Kofler 980;

4. Małysz 900;

5. Hilde 692;

6. Freund 605;

7. M. Hautamaeki (Finlandia) 602;

8. M. Koch (Austria) 542;

9. Stoch 502; 10.

M. Fettner (Austria) 439;

...

33. Hula 90

57. Żyła 15;

64. R. Śliż 7;

66. M. Bachleda 6;

75. Byrt (wszyscy Polska) 2.[/ramka]

Minęło ledwie 11 dni od zwycięstwa w Zakopanem i skoczkowi, który do tego sezonu nigdy nie stał na podium Pucharu Świata, znów zagrali Mazurka Dąbrowskiego.

Cieszył się mniej donośnie niż pod Wielką Krokwią, ale to była pod wieloma względami piękniejsza wygrana. Wprawdzie nie na swojej skoczni, niedaleko szkoły, do której chodził, ale też na lubianej: w Klingenthal wygrał ostatniego lata zawody Grand Prix na igelicie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Inne sporty
Polacy szykują się do sezonu. Wrócą na olimpijski tor
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Inne sporty
Gwiazdy szachów znów w Warszawie. Zagrają Jan-Krzysztof Duda i Alireza Firouzja
kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście