W najwyższych górach trwa bój o kobiecą Koronę Himalajów – 14 szczytów ośmiotysięcznych. Oh Eun-Sun z Korei Południowej, która w ubiegłym roku ogłosiła, że jest pierwszą kobietą, która ją zdobyła, została zdetronizowana. Udowodniono jej kłamstwo. Wątpliwości zgłosili najpierw uczestnicy wypraw, które w tym samym czasie oblegały Kangczendzongę (8586 m) wiosną 2009 r. Doświadczeni himalaiści, w tym Baskijka Edurne Pasaban, uważali, iż w warunkach, jakie wtedy panowały (wiatr i zamieć), Oh Eun-Sun nie mogła dotrzeć na szczyt w tak krótkim czasie i zejść w tak dobrej formie, bez odmrożeń, skoro wspinała się bez tlenu.
– Zachowanie Koreanki w bazie też nie dodawało jej wiarygodności. – Oh Eun-Sun zakazała swoim Szerpom udzielania informacji na temat tej wspinaczki – opowiadała obecna tam Kinga Baranowska.
Opinię Edurne Pasaban – rywalki do zdobycia Korony Himalajów, potraktowano początkowo z dystansem. Potem zaczęto żądać od Koreanki dowodu wejścia. Po pytaniach przedstawicieli Koreańskiej Federacji Alpinizmu na konferencji prasowej 44-letnia Oh Eun-Sun rozpłakała się. Kiedy wreszcie opublikowano zdjęcie zrobione według Koreanki „5 albo 10 m poniżej wierzchołka" Kangczendzongi, na których widać skalną grań, wybuchł skandal, bo ośmiotysięcznik ten ma śnieżną kopułę. Koreańska Federacja Alpinizmu uznała wyjaśnienia Oh Eun-Sun za niewiarygodne. Tym samym pierwszą kobietą, która zdobyła Koronę Himalajów, została Edurne Pasaban. Wiosną 2010 r., w wieku 37 lat, Baskijka weszła na swój 14. ośmiotysięcznik. Na wszystkich, poza Mount Everestem, stanęła bez tlenu z butli.
Pasaban jest zaprzeczeniem wyobrażenia o kobiecie herosie. Na nizinach czuje się samotna i zagubiona. Ma za sobą depresje, próby samobójcze, leczenie psychiatryczne. Odnajduje się tylko w górach. Obecnie jest na wyprawie na Mount Everest od strony Nepalu. Postanowiła tym razem wejść na szczyt bez tlenu, by zdobyć koronę w szlachetnym stylu. Przed wyjazdem tłumaczyła: – To ambitny projekt. Tylko 132 osoby stanęły na Mount Evereście bez tlenu. Sami mężczyźni.
To nieprawda. Alison Hargreaves w maju 1995 weszła na Everest bez tlenu i pomocy Szerpów. Po krótkim odpoczynku w domu Brytyjka jako pierwsza kobieta wspięła się też na K2 bez tlenu. Podczas zejścia zginęła w huraganowym wietrze.
Inna pretendentka do „beztlenowej" Korony Himalajów, Austriaczka Gerlinde Kaltenbrunner, wspinająca się w szybkim, alpejskim stylu, zdobyła 13 ośmiotysięczników. Latem wyruszy na K2 od chińskiej strony. W ubiegłym roku była blisko szczytu K2 od strony pakistańskiej, kiedy alpinista, który ją poprzedzał, runął w przepaść. Wycofała się wtedy i nie chce wracać na tę stronę góry.