Kłopoty z trenerami, ze zdrowiem, dopiero 29. miejsce w PŚ, rezygnacja ze startu w mistrzostwach świata – to wszystko najlepszy polski biatlonista chce zostawić za sobą. Ma nowego trenera, Ukraińca Nikołaja Panitkina, a dotychczas sukcesy odnosił głównie pod ręką fachowców ze Wschodu.
Najważniejszą imprezą sezonu będą marcowe mistrzostwa świata w Ruhpolding, na trasach, za którymi Sikora nie przepada. Dlatego ważny też będzie powrót do czołówki PŚ. W Oestersund pobiegnie trzy razy: dziś na 20 km, w środę w sprincie, w piątek w biegu pościgowym.