Justyna znów upada, puchar uciekł

Pech wciąż biegnie z nią: Justyna Kowalczyk wywróciła się w finale sprintu w Drammen. Zajęła trzecie miejsce

Publikacja: 08.03.2012 00:03

Marit Bjoergen na mecie w Drammen. – Nigdy nie mów nigdy, ale to był decydujący moment w walce o PŚ.

Marit Bjoergen na mecie w Drammen. – Nigdy nie mów nigdy, ale to był decydujący moment w walce o PŚ. Jestem bardzo szczęśliwa – mówiła o swoim zwycięstwie

Foto: EPA

Marit Bjoergen nie wbiegła na metę, tylko na nią wskoczyła. Pogratulowała Astrid Jacobsen, która była druga, przyjęła gratulacje od Justyny i zaczęła rundę honorową. Meta jest w Drammen na górce, więc zjechała w dół do publiczności i przebiegła przed nią kłaniając się nisko.

Kryształowa Kula wróci do Norwegii. Bjoergen ma już 118 pkt przewagi nad Polką, to właściwie rozstrzyga wyścig o Puchar Świata. Zostało pięć biegów, 510 punktów, niby wszystko możliwe. Ale nie jest możliwe, jeśli tylko Marit dobiegnie do końca sezonu zdrowa.

Zostały już niemal same biegi dystansowe (wyłączając sprint w Sztokholmie, za tydzień), a w nich Bjoergen ani razu nie zeszła w tym sezonie z podium. Justyna, by odrobić straty, musiałaby już w każdym starcie być wyżej od Norweżki, najlepiej nie o jedno, a dwa miejsca.

W niedzielę będzie w Oslo królewski bieg, na 30 km z czterema lotnymi premiami. Do zdobycia jest 160 punktów, ale w tym sezonie zmieniły się reguły lotnych premii i nie można już na nich zyskać tak wiele nad rywalkami, by dogonić Bjoergen. Kiedyś różnica między pierwszą a trzecią zawodniczką na lotnym finiszu to było aż 10 punktów. Dziś jest tylko pięć.

Ale dla Justyny to i tak będzie najważniejszy dzień  w końcówce sezonu.  Chodzi o to, by pierwszy raz wygrać w Norwegii i na trasie, na której rok temu były mistrzostwa świata.

To by pasowało do tego sezonu, w którym Justyna, choć bez Pucharu, poprawiała się we wszystkim. Właśnie pobiła swój rekord punktów zdobytych jednej zimy. Zaczęła w tym sezonie znów wygrywać z Bjoergen. Do każdego pechowego miejsca z poprzednich lat wracała, żeby się rozliczyć z poprzednimi błędami. I nawet wczoraj w Drammen się rozliczyła, pierwszy raz stanęła tam na podium. Ale finał sezonu ma smak słodko-gorzki. Tak jakby do niej wróciła ta nerwowość i gonitwa myśli, które jej nie pozwalały dorównywać Bjoergen na początku zimy.

W Drammen znów, jak w ostatni weekend w Lahti, Justyna upadła, tracąc szansę na lepsze miejsce. A była mocna, w kwalifikacjach przegrała tylko z Marit, ćwierćfinał i finał wygrała.

Finał świetnie rozegrały Norweżki. W pierwszy wiraż szybciej od Justyny wbiegła nie tylko Bjoergen, ale i Astrid Jacobsen. Było jasne, że dalej na trasie trzeba by dokonywać cudów, żeby przeskoczyć przed nie. Justyna spróbowała ataku na jednym z zakrętów. Ale potknęła się i zamiast przeskoczyć obok Jacobsen i gonić Bjoergen, musiała zebrać się ze śniegu i uciekać przed następnymi rywalkami. Po ostrej walce stanęła jednak na podium.

Dla Justyny to, że nie obroni kuli, to żaden dramat. Trzyletnie nieprzerwane rządy w PŚ  były i tak ewenementem we współczesnych biegach. Teraz liczą się mistrzostwa świata w Val di Fiemme i igrzyska w Soczi, to z ich okazji było tyle zmian przed tym sezonem, ale i podczas niego (m.in. mniej zgrupowań wysokogórskich).

Warto pamiętać, że dla Bjoergen to też nie jest sezon pełnej radości, bo jej głównym celem było Tour de Ski, nie Puchar Świata. Tour przegrała, za to zrówna się z Justyną w liczbie pucharów, bo wygrywała je już w 2005 i 2006 roku.

Sprint stylem klasycznym w Drammen.

Kobiety

: 1. M. Bjoergen; 2. A. Jacobsen (obie Norwegia); 3. J. Kowalczyk (Polska); 4. M. Falla (Norwegia).  Klasyfikacja PŚ: 1. Bjoergen 2195 pkt; 2. Kowalczyk 2077; 3. T. Johaug (Norwegia) 1510.

Mężczyźni

: 1. E. Brandsdal (Norwegia); 2. L. Valjas (Kanada); 3. P. Golb erg (Norwegia). Klasyfikacja PŚ:   1. D. Cologna (Szwajcaria) 1805; 2. P. Northug (Norwegia) 1199; 3. D. Kershaw 1129.

Kikkan Randall i Teodor Peterson zapewnili sobie wczoraj małe Kryształowe Kule za sprinty.

Marit Bjoergen nie wbiegła na metę, tylko na nią wskoczyła. Pogratulowała Astrid Jacobsen, która była druga, przyjęła gratulacje od Justyny i zaczęła rundę honorową. Meta jest w Drammen na górce, więc zjechała w dół do publiczności i przebiegła przed nią kłaniając się nisko.

Kryształowa Kula wróci do Norwegii. Bjoergen ma już 118 pkt przewagi nad Polką, to właściwie rozstrzyga wyścig o Puchar Świata. Zostało pięć biegów, 510 punktów, niby wszystko możliwe. Ale nie jest możliwe, jeśli tylko Marit dobiegnie do końca sezonu zdrowa.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Inne sporty
Polak płynie do USA. Ksawery Masiuk będzie trenował ze szkoleniowcem legend
Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay