Aktualizacja: 09.06.2017 10:58 Publikacja: 09.06.2017 10:30
Foto: AFP
Nie będzie pierwszego brytyjskiego zwycięstwa w Pucharze Ameryki, nie będzie nawet awansu do finału rywalizacji challengerów. Sir Ben Ainslie i jego katamaran Land Rover BAR przegrał w czwartek dwa wyścigi z Peterem Burlingiem i Emirates Team New Zealand, wygrał tylko jeden i pożegnał się z marzeniami o wielkości.
– Nie mógłbym być bardziej dumny z mej drużyny. To była cudowna podróż. Trzy i pół roku temu siedzieliśmy przy stole w Londynie tylko z kilkoma pomysłami w głowach i obietnicą wsparcia kilku sponsorów. To co osiągnęliśmy jest i tak fenomenalne, nawet jeśli nie przywieziemy srebrnego dzbanka do domu. Daliśmy z siebie wszystko, byliśmy niezwykle twardzi dla rywali –mówił legendarny brytyjski żeglarz.
Gram w szachy tylko dlatego, że w nie wygrywam. Rywalizacja jest dla mnie jedyną rzeczą, która mnie napędza - mó...
W sobotę w niemieckim Landshut rozpocznie się 31. edycja cyklu Speedway Grand Prix, która wyłoni 80. indywidualn...
Kiedy ja wchodziłem do świata szachowego, nie graliśmy tak wielu turniejów. Dziś, dzięki imprezom organizowanym...
Beskidy w połowie maja staną się rowerową stolicą Polski, bo Bielsko-Biała oraz Szczyrk ugoszczą wówczas Whoop U...
Superbet Rapid&Blitz Poland 2025 pokazuje, że szachy mogą być świetnym widowiskiem i przyciągnąć tłumy kibiców....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas