Poważna przymiarka do US Open

Jerzy Janowicz gra w Montrealu, siostry Radwańskie w Toronto. Cykl US Open Series wchodzi na wysokie obroty.

Publikacja: 04.08.2013 23:23

Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Emocje minionego tygodnia były jeszcze umiarkowane. Singlowe ćwierćfinały Agnieszki i Urszuli Radwańskich w Carlsbadzie oraz deblowy pary Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski w Waszyngtonie to całe polskie zyski.

Świat zobaczył, że powrót Martiny Hingis w grze podwójnej to więcej promocji niż sportu i że uderzenie piłką sędziego liniowego może oznaczać dyskwalifikację – taka kara spotkała Olgę Puczkową.

Klasyfikacja US Open Series na razie jest dość ciasna. Wśród panów prowadzą Juan Martín Del Potro i John Isner – finaliści z Waszyngtonu, blisko nich jest Kevin Anderson. Wśród pań w pierwszej piątce są obie siostry z Krakowa, oprócz nich mistrzyni ze Stanfordu Dominika Cibulkova, a także Wiktoria Azarenka i Samantha Stosur, które grały tej nocy o tytuł w Carlsbadzie.

Teraz będą dwa wielkie turnieje w Kanadzie. Pod wspólną nazwą Rogers Cup mężczyźni grają w ATP Masters 1000 w Montrealu (pula 2,8 mln dol.), kobiety w równie prestiżowej imprezie z cyklu Premier 5 w Toronto (2,369 mln dol.).

Z polskiego punktu widzenia bardzo interesujący jest powrót do gry Jerzego Janowicza. Polak dostał nr 15 rozstawienia, to za mało, by mieć pierwszą rundę wolną, ale wystarczy, by pierwszy rywal nie był gwiazdą tenisa. Los wskazał na Francuza Juliena Benneteau (35. ATP).

W Montrealu są obecni niemal wszyscy wielcy, z Novakiem Djokoviciem, Andym Murrayem i Rafaelem Nadalem włącznie. Zrezygnowali Roger Federer (kontuzja pleców), Jo-Wilfried Tsonga (kontuzja kolana) i Marin Čilić, który przestał grać od chwili, gdy pojawiły się wstępne informacje o złamaniu przez niego reguł antydopingowych.

Do Janowicza może dołączyć Łukasz Kubot, który w kwalifikacjach pokonał Erika Chvojkę 6:4, 7:5. Jeśli wygra z kolejnym Kanadyjczykiem Peterem Polanskim, to pojawi się w głównej drabince. W deblu oprócz Fyrstenberga i Matkowskiego zobaczymy Janowicza w parze z Dominikiem Inglotem.

W Toronto po raz pierwszy po Wimbledonie zagrają Marion Bartoli i Na Li. Faworytką będzie jednak Serena Williams. Poza nimi pojawią się Azarenka, Sara Errani, Petra Kvitova i Angelique Kerber. Siostry Radwańskie także, choć tym razem Urszula musiała długo czekać jako rezerwowa, by dołączyć do Agnieszki w turnieju głównym. Isia ma nr 3 (nadal nie gra Maria Szarapowa). Pierwszą rywalką młodszej z polskich sióstr będzie Flavia Pennetta (85. WTA). Starsza czeka na wynik meczu między Laurą Robson (32.) i Yaniną Wickmayer (57.).

Transmisje z Toronto od wtorku w TVP Sport, z Montrealu od poniedziałku na antenach sportowych Polsatu.

Emocje minionego tygodnia były jeszcze umiarkowane. Singlowe ćwierćfinały Agnieszki i Urszuli Radwańskich w Carlsbadzie oraz deblowy pary Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski w Waszyngtonie to całe polskie zyski.

Świat zobaczył, że powrót Martiny Hingis w grze podwójnej to więcej promocji niż sportu i że uderzenie piłką sędziego liniowego może oznaczać dyskwalifikację – taka kara spotkała Olgę Puczkową.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
TENIS
Demonstracja siły! Emma Raducanu bez szans z Igą Świątek w Australian Open
Tenis
Przeminęło z wiatrem. Magdalena Fręch odpadła z Australian Open
Tenis
Hubert Hurkacz wciąż nie doszedł do siebie. Jest już poza Australian Open
Tenis
Iga Świątek gotowa do walki. Kolejne pewne zwycięstwo w Australian Open
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Tenis
Australian Open z ważną zmianą. Czy trener może przesądzić o wyniku meczu?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego