Didżej Wesley i wesoła orkiestra

Holandia – najlepszy zespół fazy grupowej. Po zwycięstwach nad mistrzami i wicemistrzami świata kraj szesnastu milionów wiecznie niezadowolonych selekcjonerów jest w euforii. Nawet trener Marco van Basten zaczął się znowu śmiać

Publikacja: 16.06.2008 04:36

Didżej Wesley i wesoła orkiestra

Foto: AP

Od pierwszego meczu Euro 2008 w autobusie reprezentacji i w szatni dudni muzyka. To nowość, wcześniej trener bronił się przed tym, jak mógł. Odprawy odbywały się w zupełnej ciszy.

Van Basten selekcjoner jest dużo bardziej zasadniczy niż Van Basten piłkarz, ale przed meczem z Włochami ustąpił. Może dlatego, że Wesley Sneijder akurat tego dnia obchodził 24. urodziny: poprosił kolejny raz, czy mógłby podłączyć swojego iPoda do głośników i ku swojemu zdziwieniu otrzymał zgodę.

Tak się zaczął nowy rytuał reprezentacji: DJ Weslej wybiera muzykę, rozśpiewany autobus jedzie na stadion, a potem jeszcze przed wyjściem na boisko piłkarze zagrzewają się do walki przy piosence na życzenie. Najczęściej przy „Bloed, zweet, and tranen” („Krew, pot i łzy”) Andre Hazesa. To trochę tak, jakby nasi piłkarze dodawali sobie odwagi, słuchając Ryszarda Rynkowskiego.

U Holendrów to się sprawdza. – Chłopcy z Feyenoordu są do muzyki w szatni przyzwyczajeni, ale ci z Ajaksu nie – mówi Sneijder. Choć opaskę kapitana nosi Edwin van der Sar, to pomocnik Realu jest ostatnio liderem na boisku i poza nim.

Gol i asysta przy bramce Ruuda van Nistelrooya w spotkaniu z Włochami, jeszcze piękniejszy gol z Francją, dwie nagrody dla piłkarza meczu od ekspertów UEFA zachwyconych jego szybkością i strzałami – po takiej grze wesoła orkiestra słucha bez protestów, co ma do powiedzenia dyrygent.

Dwa zwycięstwa, bilans bramek 7-1 i zachwyty całej Europy sprawiły, że atmosfera w kadrze jest najlepsza od lat. Mecze reprezentacji ogląda średnio blisko 7,5 mln widzów, a więc co drugi Holender. Dyskusje i narzekania na grę drużyny – narodowy sport – na razie ustały.

Piłkarze świętują zwycięstwa z dziećmi na rękach, Khalid Boulahrouz jak tenisista Novak Djoković parodiuje na zawołanie znane postaci, a Ruud van Nistelrooy opowiada, że cieszy się nawet po tych meczach, w których nie strzelił bramki. Jak mówi, sam siebie nie poznaje. Chodzi o tego samego piłkarza, który dwa lata temu obraził się na trenera za to, że nie zagrał w 1/8 finału mundialu przeciw Portugalii i został na długie miesiące odsunięty od kadry. Medyczny cud z BernaTrzeba było wstawiennictwa van der Sara, bliskiego przyjaciela trenera, by napastnik Realu dostał jeszcze jedną szansę. Dziś van Nistelrooy czuje się znów w drużynie na tyle pewnie, że – jak pisze „El Pais” – „pozwala sobie na zagrania bardziej kojarzące się z czarodziejami w typie Zidane’a niż ze środkowym napastnikiem”.

Atmosfera w reprezentacji prowadzonej przez Marco van Bastena jest najlepsza od lat

Marco van Basten po pokonaniu Włochów i Francuzów próbował być jedynym poważnym, ale tę walkę przegrał. Pod koniec konferencji prasowej po meczu z Francją jedna z dziennikarek zapytała go, dlaczego jej koledzy po fachu z holenderskich gazet przed turniejem narzekali na trenera bez umiaru. – Musi pani im zadać to pytanie – usłyszała.

– Prosiłam o wyjaśnienie, ale nie chcą mi powiedzieć – nie ustępowała. Van Basten przyjrzał się jej uważnie.

– Wydaje mi się, że musi pani poprosić w inny sposób – odpowiedział, ale słysząc wybuch śmiechu na sali, doszedł do wniosku, że może trochę przesadził. – To był taki ładny mecz – usprawiedliwiał się.

Holenderscy dziennikarze też widzą, że wcześniej przesadzali. „Można już powiedzieć, że czteroletnia misja van Bastena się powiodła. Drużyna jest gotowa na nowe wyzwania, lepsza na każdej pozycji. Do tego nie pozwala się już zbić z tropu, gdy coś układa się nie tak.

Pokazała to po golu Henry’ego na 2:1, gdy Robben pełnym furii atakiem natychmiast przywrócił dwubramkową przewagę. Robben? Tak, Robben. Medyczny cud z Berna” – pisze „Algemeen Dagblad” o skrzydłowym, który w ostatnich latach nie wychodził z gabinetów lekarskich.

Piłkarze przeciągnęli van Bastena na swoją stronę nie tylko jeśli chodzi o van Nistelrooya i muzykę.

To rada starszych – van der Sar i sześciu innych najbardziej doświadczonych reprezentantów – przekonała trenera, że ustawienie 4-3-3 przestało się sprawdzać. Nalegali, by Holandia grała z dwoma napastnikami, stanęło na kompromisowym rozwiązaniu. Napastnik jest jeden, ale za to w ustawieniu 4-5-1 zapewniającym obrońcom większą pomoc. To właśnie dwaj defensywni pomocnicy są największymi holenderskimi odkryciami turnieju. Obok prawie dwumetrowego Orlando Engelaara biega Nigel de Jong, który jest niewiele większy od dzieci stojących przed piłkarzami podczas grania hymnów, ale ma muskulaturę ciężarowca. Engelaarowi, pomocnikowi Twente Enschede, akurat mecz z Francuzami się nie udał.

Van Basten zdjął go z boiska przed drugą połową, by wprowadzić Arjena Robbena. De Jong grał do końca i zawstydzał Claude’a Makelele, uważanego za wzór dla piłkarzy grających na tej pozycji.

Van Basten zapowiedział, że de Jong i kierujący obroną Andre Ooijer mogą nie zagrać jutro z Rumunami. Obaj mają już żółte kartki. Poza nimi w spotkaniu, które holenderska prasa nazywa towarzyskim, a od którego zależy los trzech pozostałych reprezentacji grających w grupie C, usiądą na ławce piłkarze narzekający na zmęczenie.

Van Basten obiecuje jednak, że to nie będzie miało znaczenia, rezerwowi mogą zagrać równie dobrze. Tym razem ku radości Włochów i Francuzów.

Oficjalna strona turnieju w Austrii i Szwajcarii

euro2008.uefa.com

Od pierwszego meczu Euro 2008 w autobusie reprezentacji i w szatni dudni muzyka. To nowość, wcześniej trener bronił się przed tym, jak mógł. Odprawy odbywały się w zupełnej ciszy.

Van Basten selekcjoner jest dużo bardziej zasadniczy niż Van Basten piłkarz, ale przed meczem z Włochami ustąpił. Może dlatego, że Wesley Sneijder akurat tego dnia obchodził 24. urodziny: poprosił kolejny raz, czy mógłby podłączyć swojego iPoda do głośników i ku swojemu zdziwieniu otrzymał zgodę.

Pozostało 91% artykułu
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?