W ostatnich dwóch latach kolarze startowali z Warszawy i ścigali się w województwach wschodnich, by kończyć pętlę w Krakowie. Tym razem dyrektor wyścigu Czesław Lang postawił na Śląsk. W Zagłębiu Dąbrowskim, Górnym Śląsku i Śląsku Cieszyńskim zakończą się aż cztery etapy.
Dla organizatorów wyścig to nie tylko wysokiej rangi wydarzenie sportowe, ale także promocja Polski w świecie, jej walorów turystycznych, kultury i historii. Stąd w tym roku na trasie pierwszego etapu z Sochaczewa do Warszawy jedną z lotnych premii umiejscowiono w Żelazowej Woli, aby uczcić dwusetną rocznicę urodzin Fryderyka Chopina. Z kolei w Oświęcimiu, gdzie będzie start piątego odcinka, kolarze nie zapomną o 65. rocznicy wyzwolenia największego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego. W Warszawie odbędzie się premia specjalna poświęcona pamięci warszawskich powstańców, a także happening rowerowy z okazji 66. rocznicy wybuchu powstania.
Atrakcje sportowe gwarantuje obsada Tour de Pologne. Jego największą gwiazdą będzie Alessandro Ballan, który startował tu przed rokiem w tęczowej koszulce aktualnego wówczas mistrza i wygrał cały wyścig. Włoch przyjedzie tu niemal prosto z zakończonego w niedzielę Tour de France. Podobnie Sylwester Szmyd (na zdjęciu – na środku), który będzie liderem grupy Liquigas, a pomagać mu będą m.in. dwaj rodacy Maciej Bodnar i Maciej Paterski. Szmyd zapowiada walkę o zwycięstwo w wyścigu. Prosiłem organizatorów w zeszłym roku, że chciałbym ładną metę pod górę. Obiecał mi to Czesław Lang i mamy V etap z finiszem na Równicy – mówił najlepszy obecnie polski kolarz w rozmowie z „Rz”.
Jednym z liderów duńskiej grupy Saxo Bank będzie z kolei Jarosław Marycz, mistrz kraju w jeździe na czas. Apetyt na końcowy sukces w Krakowie ma także Marek Rutkiewicz, lider reprezentacji Polski, która w Tour de Pologne dostaje szansę rywalizowania z czołowymi zawodowymi grupami.
Ostatnim polskim kolarzem, który wygrał nasz narodowy wyścig, był Cezary Zamana (Mróz Action), który stanął na podium w Karpaczu w 2003 roku.