Początek roku był obiecujący. Michał Kwiatkowski wygrał wyścig Volta ao Algarve. Zwyciężył w dwóch etapach, w tym w czasówce, w której pokonał mistrza świata w tej specjalności, Niemca Tony'ego Martina. W klasyfikacji generalnej wyprzedził Hiszpana Alberto Contadora, triumfatora trzech wielkich tourów: Giro d'Italia, Tour de France i Vuelty. Wcześniej 23-letni kolarz grupy Omega Pharma Quick-Step wygrał klasyk na Majorce. Jest w formie. – Cały czas robię postępy, to mnie najbardziej cieszy – mówi „Rz" Kwiatkowski.
W miniony weekend jego kolega z grupy Michał Gołaś zajął drugie miejsce w wyścigu Sud Ardèche. Przemysław Niemiec i Rafał Majka przyjeżdżają w środku stawki, ale szefowie grup Lampre-Merida i Tinkoff Saxo Bank, w których jeżdżą, podjęli ważne decyzje – powierzyli im rolę liderów na Giro d'Italia. Nadchodzi polska kolarska wiosna?
Początek ?wielkiego ścigania
– Wszystko jest na najlepszej drodze, żeby tak się stało. Michał zrobił niesamowity wynik, ale teraz nadejdzie dla niego i dla nas ważny sprawdzian. W takich wyścigach jak Paryż–Nicea czy Tirreno–Adriatico zacznie się prawdziwa rywalizacja – mówi Przemysław Niemiec.
– Jestem przekonany, że Polaków odgrywających znaczące role będziemy widzieli w tych wyścigach i kolejnych – zapowiada były kolarz, dziś ekspert Eurosportu Dariusz Baranowski. – Michał Kwiatkowski po bardzo dobrych występach w Portugalii i na Majorce może odegrać znaczącą rolę w klasykach. Myślę, że będzie należał do głównych faworytów. Stać go na zwycięstwo – dodaje.
Marzec to początek wielkiego ścigania. Do września praktycznie nie będzie tygodnia bez imprezy rangi World Tour. W niedzielę zaczyna się „Wyścig ku Słońcu", czyli Paryż–Nicea, w środę Tirreno–Adriatico, a potem słynne klasyki m.in. Milan–San-Remo, Dookoła Flandrii, Paris–Roubaix, Amstel Gold Race, Walońska Strzała. 9 maja w Belfaście ruszy Giro.