Jedenasty metr - felieton Stefana Szczepłka

Nowym bohaterem mundialu został bramkarz Holandii Tim Krul. Do tej pory rezerwowy.

Publikacja: 06.07.2014 22:09

Stefan Szczepłek

Stefan Szczepłek

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

Grał przez mniej więcej minutę, ale ważniejsze było to, że kiedy rozpoczęła się seria rzutów karnych, chodził po polu bramkowym, patrzył w oczy swoim kostarykańskim przeciwnikom, podawał im piłkę, coś do nich mówił, a potem obronił dwa karne i Holandia awansowała do półfinału. W następnym meczu wróci na ławkę rezerwowych.

Być może byliśmy świadkami przełomu w obyczajach. Trener Holandii Louis van Gaal podjął decyzję w piłce nożnej niezwykłą, zwłaszcza na poziomie ćwierćfinałów mistrzostw świata. W piłce ręcznej to normalne, że są bramkarze wchodzący na boisko tylko po to, żeby obronić karnego. Po czym schodzą, raz zwycięscy, raz przegrani. W futbolu tak robić nie można, jednak po meczu Holandia – Kostaryka może pojawią się propozycje wprowadzenia przepisu o możliwości wpisania do składu bramkarza specjalizującego się w obronie jedenastek.

Bo karne są w istocie wyjątkowym momentem meczu lub, jak teraz, po remisach, szczególnym finałem. To jedyny element gry, w którym nie decydują schematy, 4-4-2, 3-5-2 czy czas posiadania piłki, tylko umiejętności dwóch ludzi. Jak na westernie, tyle że tu strzela jeden, a wygrać może ten, do którego strzelają.

Kiedy Krul wszedł do bramki, jego głowa dotykała niemal poprzeczki.

Opowiadał mi Kazimierz Deyna, jak na olimpiadzie w Monachium strzelał karnego w meczu ze Związkiem Radzieckim. To już samo w sobie wiązało się z wyjątkowym stresem i nikt nie miał pretensji do Włodka Lubańskiego, że tym razem odmówił. On w ostatniej minucie meczu Górnika z Romą wbił karnego na wypełnionym Stadionie Śląskim. Mimo że umiał, to był wyczyn.

Deyna mówił, że nie widział bramki, tylko zasłaniającego ją Jewgienija Rudakowa. Nie dość, że był wielki, to jeszcze machał rękami jak jakiś pająk, który złapie wszystko, co się rusza. Więc Polak celował między te ręce a słupek i trafił. Zazwyczaj trafiał w takich sytuacjach, bo oprócz umiejętności piłkarskich miał nerwy ze stali. Aż na mundialu w Argentynie znalazł się ktoś lepszy, bramkarz Ubaldo Fillol.

Znamienne, że kiedy Deyna szedł do punktu karnego, Zbigniew Boniek spytał go, czy czuje się na siłach. Bo dobrze wiedział, że bywają chwile, w których zdolność panowania nad piłką nie wystarcza.

Rzuty karne są grą. Krul grał, Jerzy Dudek tańczył, przed nim robił to zimbabwański bramkarz Liverpoolu Bruce Grobbelaar. Wyginał nogi w pałąki, co doprowadzało strzelców do śmiechu. Poprzednik Krula w holenderskiej bramce Hans van Breukelen podczas finału mistrzostw Europy ze Związkiem Radzieckim (1988) sfaulował przeciwnika w polu karnym. W ogóle się tym nie speszył. Kiedy najlepszy wówczas piłkarz Europy Igor Biełanow stał z piłką pod pachą i zastanawiał się, jak strzelać, van Breukelen podszedł do niego i pokazując palcem na oko, powiedział coś w rodzaju: tu mi czołg wjedzie, jak trafisz. Biełanow zrobił rozbieg na 15 metrów i strzelił prosto w bramkarza. Krul to jest kolejny bramkarz w serialu, który nigdy się nie skończy.

Grał przez mniej więcej minutę, ale ważniejsze było to, że kiedy rozpoczęła się seria rzutów karnych, chodził po polu bramkowym, patrzył w oczy swoim kostarykańskim przeciwnikom, podawał im piłkę, coś do nich mówił, a potem obronił dwa karne i Holandia awansowała do półfinału. W następnym meczu wróci na ławkę rezerwowych.

Być może byliśmy świadkami przełomu w obyczajach. Trener Holandii Louis van Gaal podjął decyzję w piłce nożnej niezwykłą, zwłaszcza na poziomie ćwierćfinałów mistrzostw świata. W piłce ręcznej to normalne, że są bramkarze wchodzący na boisko tylko po to, żeby obronić karnego. Po czym schodzą, raz zwycięscy, raz przegrani. W futbolu tak robić nie można, jednak po meczu Holandia – Kostaryka może pojawią się propozycje wprowadzenia przepisu o możliwości wpisania do składu bramkarza specjalizującego się w obronie jedenastek.

Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?