Źródłem informacji są brytyjskie dzienniki „Daily Star" i „Daily Telegraph". One piszą, a nasze media powtarzają, że na szczycie listy życzeń Louisa van Gaala, trenera Man United, znajduje się Lewandowski. To jedna z tysiąca nic niewartych produkcji europejskich mediów sportowych, które obiegają masowo świat w czasie, gdy piłkarze są na wakacjach. Następnego dnia jedną rewelację zastępuje inna, i tak w kółko.
Tak się dzieje co lata w krajach futbolocentrycznych, czyli niemal w całej Europie i Ameryce Południowej. Za sprawą potężnego futbolowego lobby te informacyjne bzdety zaśmiecają przestrzeń medialną.