Gra w Chinkę

Tenis stołowy: Od 1990 roku zawodniczki KTS Tarnobrzeg tylko raz nie zdobyły drużynowego mistrzostwa Polski. Sukcesy zaczęły się, gdy do Polski przyjechała Li Yue Ling.

Publikacja: 20.09.2015 20:59

Li Qian już nie musi wstawać o piątej rano

Li Qian już nie musi wstawać o piątej rano

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

– Przygotowałem projekt, który zakładał zdobycie drużynowego mistrzostwa Polski, grę w europejskich pucharach i awans zawodniczek na igrzyska olimpijskie – wspomina Nęcek w rozmowie z „Rz". – Chciałem pracować w Krakowie – jako mieszkaniec miasta, zawodnik tutejszych klubów i absolwent miejscowej Politechniki, ale krakowskie kluby nie wykazały zainteresowania – pewnie uznano to za marzenia niedoświadczonego trenera. Szukałem sposobu realizacji swoich planów gdzie indziej, na krótko trafiłem do męskiej drużyny Baildonu Katowice, aż w końcu, do Tarnobrzega, który po latach sukcesów Siarki przechodził tenisowy kryzys – zespół spadł do drugiej ligi. Po rozmowach z zarządem i prezesem Antonim Jakubowiczem dostałem carte blanche. Był rok 1987, efekty mieliśmy ocenić po czterech latach. Po trzech zdobyliśmy mistrzostwo Polski.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?