Hubert Hurkacz rozpoczął Wimbledon. Jest w gronie faworytów

Hubert Hurkacz już w pierwszym meczu Wimbledonu napotkał kłopoty. Ale po falstarcie pozbierał się i wygrał z Mołdawianinem Radu Albotem 5:7, 6:4, 6:3, 6:3. Polak uważany jest za jednego z kandydatów do zwycięstwa.

Publikacja: 02.07.2024 18:13

Hubert Hurkacz rozpoczął Wimbledon. Jest w gronie faworytów

Foto: AFP

Amerykański „New York Times” umieścił polskiego tenisistę na czwartym miejscu wśród potencjalnych triumfatorów tegorocznego Wimbledonu. W analizie Polaka wyprzedzają: Jannik Sinner, Carlos Alcaraz i Novak Djoković. Francuski dziennik „L’Equipe” w zamieszczonej przed turniejem prognozie dał Hurkaczowi dwie gwiazdki i również czwartą pozycję na liście z adnotacją: „To chyba właściwa ocena zagrożenia ze strony tego świetnie serwującego zawodnika, zdolnego zmieniać tempo i potrafiącego zaciekle bronić swojego terytorium”. Włoch i Hiszpan dostali po cztery gwiazdki, Serb – trzy. Również hiszpańska „Marca” określiła z kolei Hurkacza jako „czwartego faworyta”.

Świat wierzy w polskiego tenisistę. Przekonuje do siebie znakomitymi wynikami na nawierzchni trawiastej, ale również stylem gry idealnie pasującym do tych specyficznych warunków. Hurkacz mógł dzięki temu  odnieść zwycięstwo w półfinale Wimbledonu w 2021 roku, wygrać w Halle rok później. Przed 10 dniami w Halle dotarł do finału, w którym uległ najlepszemu obecnie tenisiście na świecie Jannikowi Sinnerowi.

Hubert Hurkacz: Faworyt, ale czy już w tym roku?

- Hubert należy do grona faworytów Wimbledonu, tylko nie wiem, czy należy oczekiwać od niego wygranej już w tym roku. Tutaj doświadczenia nabywa się z czasem  – mówi „Rzeczpospolitej” Łukasz Kubot, ćwierćfinalista londyńskiego turnieju w singlu z 2013 roku i zwycięzca w deblu z 2017 roku. Nie jest zdziwiony długim meczem na otwarcie z Albotem, bo zna tego zawodnika i bardzo ceni Mołdawianina za waleczność.

Czytaj więcej

Wimbledon: Niełatwa droga dla Igi Świątek. Hubert Hurkacz miał lepszy los

Zdaniem najlepszego polskiego deblisty w historii Hurkacz ma dwa doskonale znane już wszystkim atrybuty, które stawiają go w uprzywilejowanej sytuacji - serwis i znakomite przygotowanie fizyczne. Ale jest coś jeszcze. – Nie chciałbym wybiegać już tak daleko, bo mamy dopiero pierwszy tydzień Wimbledonu, ale jeżeli Hubert będzie grał w drugim, wtedy trawa będzie bardziej wydeptana, a to stwarza dla niego częste okazje do gry z kontrataku, którą bardzo lubi – tłumaczy Kubot.

Hurkacz nie boi się mówić o zwycięstwie

Sam Hurkacz przed turniejem nie ukrywa swoich aspiracji. W wywiadzie dla „Polsatu Sport” zapowiedział odważnie, choć z lekkim uśmiechem na twarzy, że „planem jest podniesienie pucharu". - Po to się tutaj przyjeżdża - stwierdził.

- Uważam, że dobrze, że o tym mówi. Podoba mi się takie nastawienie – ocenia tę wypowiedź Kubot. Innego zdania jest Maciej Synówka, trener tenisowy czołowych zawodniczek w WTA, a obecnie ekspert telewizyjny. – Jeżeli Hubert za bardzo poczuje się w roli faworyta, to może mu to przeszkodzić w bardzo dobrym wyniku  - mówi „Rz” Synówka.

Czytaj więcej

Carlos Alcaraz. Lepszy niż Rafael Nadal w jego wieku

Wielki sprawdzian mentalny polski tenisista przeszedł w ubiegłym roku właśnie na Wimbledonie. W czwartej rundzie z Novakiem Djokoviciem prowadził w tie-breaku pierwszego seta 6:3, przegrał całe spotkanie 6:7 (6), 6:7 (6), 7:5, 4:6. Miesiąc później w półfinale w Cincinnati nie wykorzystał piłki meczowej z Carlosem Alcarazem. Istnieje pewien problem w meczach z najlepszymi zawodnikami w dużych turniejach.

Mecz Huberta Hurkacza z Radu Albotem. Trudny, ale cenny sprawdzian. Deszcz przyszedł z pomocą

Ale Hurkacz znajduje się wśród najlepszych. Przed Wimbledonem awansował na siódme miejsce w rankingu ATP. Nigdy nie był tak wysoko. Mówi, że nie zamierza na tym poprzestać, chce piąć się w tenisowej hierarchii. Aby tak się stało, musi pokonywać zawodników ze ścisłej czołówki, najlepiej w Wielkich Szlemach.

W Londynie, biorąc pod uwagę te cele, Polak na razie znajduje się w fazie rozgrzewki. Na początek pokonał Radu Albota (144. ATP). Mecz nie był wcale dla Polaka łatwy. Mołdawianin wyszedł z eliminacji, dobrze „czuł trawę”, a że już raz z Hurkaczem wygrał, wcale nie myślał o tym, że stoi na straconej pozycji. Hurkacz został poddany trudnemu sprawdzianowi.

Niespodziewanie przegrał pierwszego seta, tracąc swój serwis w samej końcówce. Być może gdyby nie trwająca godzinę przerwa spowodowana deszczem Polak, miałby większe problemy. A tak dostał czas, żeby ochłonąć i przemyśleć nieudany start. Wyciągnął właściwe wnioski. W kolejnych setach mimo dobrej gry rywala, pewnym krokiem podążał do mety. Mecz trwał dwie godziny 49 minut. Hurkacz zaserwował 24 asy (Abot żadnego), nie widać było po nim zmęczenia.

W drugiej rundzie – najprawdopodobniej w czwartek, bo to przecież Londyn i często pada  – Hurkacz spotka się ze zwycięzcą spotkania Arthur Fils (Francja, 34. ATP) – Dominic Stricker (Szwajcaria, 149. ATP). Potem na swojej drodze może spotkać ewentualnie Francisco Cerundolo (Argentyna, 30. ATP), Alexa de Minaura (Australia, 9. ATP), a w ćwierćfinale wicelidera rankingu Novaka Djokovicia.

Z racji rankingu i siódmego miejsca na świecie plan minimum dla Hurkacza to najlepsza ósemka turnieju. Ale wcale nie byłoby zaskakujące, gdyby znalazł się w „czwórce faworytów”.

Amerykański „New York Times” umieścił polskiego tenisistę na czwartym miejscu wśród potencjalnych triumfatorów tegorocznego Wimbledonu. W analizie Polaka wyprzedzają: Jannik Sinner, Carlos Alcaraz i Novak Djoković. Francuski dziennik „L’Equipe” w zamieszczonej przed turniejem prognozie dał Hurkaczowi dwie gwiazdki i również czwartą pozycję na liście z adnotacją: „To chyba właściwa ocena zagrożenia ze strony tego świetnie serwującego zawodnika, zdolnego zmieniać tempo i potrafiącego zaciekle bronić swojego terytorium”. Włoch i Hiszpan dostali po cztery gwiazdki, Serb – trzy. Również hiszpańska „Marca” określiła z kolei Hurkacza jako „czwartego faworyta”.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Wimbledon: Niełatwa droga dla Igi Świątek. Hubert Hurkacz miał lepszy los
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
kolarstwo
Startuje 111. Tour de France. Ta edycja będzie wyjątkowa
rozmowa
Léon Marchand i Michael Phelps. Uwielbiamy przesuwać granice
Sport
Nie żyje Willie Mays. Legendarny baseballista miał 93 lata
Materiał Promocyjny
Lidl Polska: dbamy o to, aby traktować wszystkich klientów równo
Sport
Wielka Wyprawa Maluchów: z Warszawy do Monte Cassino, by pomóc dzieciom