Stawka, o jaką powalczą nasi sportowcy podczas najważniejszej imprezy czterolecia, rośnie. Złoci medaliści igrzysk w konkurencjach indywidualnych dostaną od PKOl i jego sponsorów oraz partnerów ćwierć miliona złotych, obraz, diament inwestycyjny, bon na wycieczkę oraz mieszkanie — bynajmniej nie w stanie deweloperskim, lecz wykończone „pod klucz”. Tym ostatnim zajmie się Leroy Merlin.
Umową zwiększającą pulę nagród dla bohaterów letnich (2024) oraz zimowych (2026) igrzysk pochwalili się w poniedziałek przedstawiciele firmy oraz prezes PKOl Radosław Piesiewicz. Mistrzowie olimpijscy dostaną po powrocie z igrzysk projekty salonu, kuchni oraz łazienki w kilku wariantach do wyboru, ale francuska firma zajmie się ich kompleksowym wykończeniem.
Czytaj więcej
Mer Paryża Anna Hidalgo nie chce Rosjan i Białorusinów w swoim mieście podczas igrzysk olimpijski...
Ile zarobią medaliści igrzysk olimpijskich w Paryżu
Nagrody, jakie dostaną w tym roku polscy medaliści igrzysk, są rekordowe. Mieszkania, które dostaną mistrzowie olimpijscy w konkurencjach indywidualnych, to 40-45 metrowe apartamenty „w aglomeracji stołecznej”, czyli — wciąż nieoficjalnie — jednej z podwarszawskich gmin. Członkowie debli, mikstów, sztafet oraz osad mogą liczyć na kawalerski (30-35 m2).
Sportowcy należący do większych drużyn — kwalifikacje olimpijską wywalczyli już siatkarze oraz siatkarki, a decydujące turnieje wciąż mają przed sobą koszykarze i rugbystki — mieszkań nie dostaną, ale mogą liczyć na wyższe premie, czyli nawet 2 mln zł do podziału za złoto. Czasy, kiedy nagrodą za sukces podczas igrzysk były chwała oraz wieniec laurowy, to odległa przeszłość.