Aktualizacja: 22.03.2016 13:32 Publikacja: 22.03.2016 13:32
Foto: ROL
Sądziłem, że niezbyt rozważne w dobie poprawności politycznej słowa Moore'a rozejdą się po kościach, że będzie to burza w szklance wody. Tymczasem za tę głośno wyrażoną myśl został on zmuszony do rezygnacji. Wygląda na to, że nie zwycięstwo Wiktorii Azarenki nad Sereną Williams, lecz ta wypowiedź, to najważniejsze tenisowe wydarzenie ostatnich dni.
Moore ma rację w tym sensie, że jak podaje np. „Gazzetta dello Sport", mecze panów podczas ostatniego turnieju wimbledońskiego oglądane były w telewizji dwa razy liczniej niż mecze pań. I to są statystyki, z którymi trudno dyskutować. Patrząc pod tym kątem na tenisowy biznes, panie mają powody do zadowolenia. Innym żelaznym argumentem w dyskusji o tenisowych zarobkach jest to, że w turniejach wielkoszlemowych kobiety grają do dwóch wygranych setów, ale kasują te same pieniądze co panowie, którzy muszą wygrać trzy sety. Zresztą słychać już głosy, jak choćby Sary Errani, żeby mecze panów skrócić. Jak równość to równość.
Rząd teoretycznie zostawia spółkom Skarbu Państwa wolną rękę w kwestii sponsorowania sportu, ale kodeks dobrych...
W środę, 9 kwietnia, w warszawskim hotelu Sheraton Grand odbyła się druga gala plebiscytu Herosi WP, podczas któ...
W krakowskiej Tauron Arenie odbyła się największa w historii lekcja z udziałem niemal 8 tys. uczniów szkół ponad...
Witold Bańka jest jedynym kandydatem na szefa Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Polak może pozostać na st...
Druga gala Herosów odbędzie się w środę 9 kwietnia w Warszawie. W głosowaniu plebiscytu WP SportoweFakty interna...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas